Żołnierze Wyklęci poprzez wartości, które wyznawali, niezłomność zasad i niezwykłą odwagę sprzeciwiali się sowietyzacji Polski i pojałtańskim decyzjom politycznym, dlatego byli dla władzy komunistycznej niebezpieczni – stwierdziła dr Dorota Koczwańska-Kalita, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej.
Jak zaznaczyła – bohaterowie niepodległościowego podziemia po II wojnie światowej byli zwalczani przez komunistów, ponieważ stali się świadkami narzuconej przez Moskwę rzeczywistości, opartej na fałszu, represjach i zbrodniach. Spór o ich rolę w historii toczy się do dziś, ze względu na agresywną, destrukcyjną propagandę.
– Ta propaganda niestety amputowała nam świadomość i okres historii 1945-1956 – powiedziała dr Dorota Koczwańska-Kalita.
Wielu Niezłomnych walcząc o wolność i niezawisłość swojego kraju poniosło największą ofiarę, a ich bohaterstwo może być wzorem dla współczesnej młodzieży – podkreślił Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski. Natomiast problemem jest droga i sposób dotarcia do młodych ludzi – dodał.
– Młodzież w tej chwili bardziej jest nastawiona na to, by bardziej mieć, niż być. Niestety jest to prawidłowość dotycząca nie tylko Polski, aczkolwiek ponadczasowe wartości nie przemijają. Wartością ponadczasową dla nas jest właśnie Polska. Pokazali to Żołnierze Niezłomni, którzy walczyli o swój kraj z zaborcą. Na szczęście dziś pamięć o nich jest chroniona. Nie nazywamy ich już wyklętymi, ale niezłomnymi właśnie. Któż jeszcze kilkanaście lat temu mógł wiedzieć, kim była „Inka”, czy wielu innych żołnierzy antykomunistycznego podziemia. Dziś o tych bohaterach mówimy, czcimy ich pamięć, bo walczyli z reżimem, władzą, której nie wybrano demokratycznie, a która narzucona została przez Moskwę – powiedział wojewoda.
Dorota Koczwańska-Kalita przypomniała, że rzeczywistość po II wojnie światowej kształtowana była przez środowisko ubecko-partyjne, w większości ludzi z nizin, karierowiczów, których wykorzystywała ówczesna władza do swoich celów. Z drugiej strony natomiast było środowisko patriotyczne, bardzo silne, pamiętające okres II Rzeczypospolitej, przywiązane do idei niepodległościowych.
– To byli ludzie, którzy przeszli obozy, przeszli sowieckie łagry i gułagi, stracili swoje majątki, i wiedzieli, czym jest Rosja Sowiecka. Zderzenie tych dwóch sił spowodowało, że propaganda komunistyczna zwalczała etos Niezłomnych. Natomiast opór społeczeństwa wobec reżimu był niezwykle duży, o czym świadczą chociażby powojenne pamiętniki. Władza, próbując zwalczyć ten opór stosowała represje, propagandę fałszu i oszustwa, ogłosiła amnestię, jak się później okazało, służącą schwytaniu żołnierzy AK i NSZ. Wielu z nich, po ujawnieniu było poddanych ciężkiej próbie przesłuchań i więzienia. Atak na nich był tak skuteczny, że można stwierdzić, iż powojenna Polska rodziła się na bagnetach – powiedziała naczelnik IPN. Jak dodała – to środowisko partyjno-ubeckie do dziś istnieje i nie ma krytycznego spojrzenia na system totalitarny.
Dziś obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji w regionie świętokrzyskim organizowane są wydarzenia kulturalne i patriotyczne: Biegi Tropem Wilczym, koncerty. W Kielcach o godz. 18.00 odbędzie się akcja „Zapal znicz pamięci”. Wojewoda Zbigniew Koniusz wspólnie z dr Dorotą Koczwańską-Kalitą zapraszają do uczestnictwa w obchodach.