Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych odbyły się w Kazimierzy Wielkiej. Przedstawiciele ratusza zapalili znicz pamięci na grobie żołnierza niezłomnego, porucznika Batalionów Chłopskich Bronisława Stalmacha ps. „Jesiotr”. Jego grób znajduje się na cmentarzu parafialnym w Kazimierzy Wielkiej.
Bronisław Stalmach urodził się 7 grudnia 1919 roku. Pochodził z Kaczkowic w gminie Kazimierza Wielka. – Po wojnie musiał się ukrywać. Wyjechał na ziemie zachodnie. Tam w 1949 roku został namierzony i aresztowany – mówi burmistrz Adam Bodzioch.
– Otrzymał wyrok sześciu lat więzienia. Odsiedział cztery lata. Potem został zwolniony ze względu na zły stan zdrowia. Wrócił w rodzinne strony do Kazimierzy Wielkiej, jednak miał ogromne problemy ze znalezieniem pracy, był prześladowany – zaznaczył.
Burmistrz dodał, że Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to ważny dzień w życiu każdego Polaka. Żołnierze wyklęci choć przypisywano im zbrodnie, walczyli o wolność, oddawali swoje życie.
– To ważne osoby także dla lokalnej historii. Powoli odkrywamy ich dzieje i oddajemy część żołnierzom podziemia antykomunistycznego. Myślę, że będzie to pamięć żywa – mówi.
Bronisław Stalmach doczekał sędziwego wieku 96 lat. Aktywnie uczestniczył patriotycznych na terenie gminy. Zmarł 23 marca 2016 roku.