– Pakiet przedstawiony w raporcie C40 Cities jest sprzeczny z zasadą wolności człowieka – mówiła podczas konferencji prasowej poseł Agata Wojtyszek, odnosząc się do propozycji Platformy Obywatelskiej w zakresie ograniczenia emisji dwutlenku węgla.
Wśród pomysłów jest ograniczenie spożycia mięsa do 16 kilogramów rocznie, zakup ośmiu sztuk ubrań w ciągu jednego roku, możliwość zaledwie jednokrotnego przelotu samolotem w ciągu dwóch lat oraz ograniczenie liczby prywatnych samochodów – wymieniła poseł Agata Wojtyszek.
– Propozycja C40 Cities to drastyczne ograniczenie naszej wolności. Jako przykład można podać propozycję reglamentacji mięsa do 16 kilogramów rocznie, a dziś statystyczny Polak zjada go ponad 70 kilogramów rocznie. Taka decyzja pociągnęłaby za sobą likwidację zakładów produkujących nabiał, czy też ograniczenie hodowli zwierząt – dodała.
Radny powiatu starachowickiego z PiS Krzysztof Serwicki przypomniał, że podobny system wydzielania produktów funkcjonował w okresie komunizmu.
– Wówczas przydział mięsa na osobę to było 2,5 kilograma miesięcznie, a teraz to jeszcze mniej. Ja jestem rolnikiem, jak mój dziadek i ojciec. Zajmowałem się hodowlą krów mlecznych, i wiem, jaki był zbyt na mleko. Nie wyobrażam sobie wdrożenia proponowanych przez ten projekt rozwiązań – zaznaczył.
W podobnym tonie wypowiadał się radny miejski Rafał Lipiec. – Jeżeli ktoś chce przejść na wegetarianizm, to niech to będzie jego wolny wybór, ale my mamy prawo do decydowania o sobie – podkreślił.
Przewodnicząca struktur Prawa i Sprawiedliwości w powiecie starachowickim Maria Niedopytalska zwracała uwagę na kolejne aspekty proponowanych zmian.
– Nie wyobrażam sobie jako kobieta ograniczyć się do ośmiu sztuk ubrania rocznie, a przelot samolotem do 1,5 tys. kilometrów drastycznie ograniczy możliwości utrzymywania kontaktów z rodziną, czy zdobywania wiedzy – mówiła.
Podsumowując, poseł Agata Wojtyszek stwierdziła, że program PO i proponowany przez Rafała Trzaskowskiego pakiet zmian to brak planu na rządzenie Polską.
– Żadna z tych propozycji nie jest możliwa do przyjęcia, a jedynie Prawo i Sprawiedliwość ma realny, konkretny program dla Polski na trudne czasy – mówiła parlamentarzystka.