Kielecki ratusz kolejny raz zmienia plany związane z byłem budynkiem UJK przy ulicy Leśnej.
W 2015 roku miasto kupiło od uczelni nieruchomość, do której miały się przenieść niektóre wydziały ratusza. Niestety nie było pieniędzy na remont, od tego czasu budynek stoi pusty generując tylko koszty. Ostatecznie ratusz zdecydował się na sprzedaż, ale zgody na to nie wyrażali radni. Teraz magistrat zdecydował, by skorzystać z rządowego programu na ratowanie zabytków, ponieważ chce zrealizować pierwotny projekt.
Oprócz tego na liście obiektów, które mogłyby zostać wyremontowane jest dach II Liceum Ogólnokształcącego, czy prace przy kościele Św. Wojciecha. Samorządy mogły zgłosić 10 obiektów, na które dofinansowanie wynosi, w zależności od kategorii, od 150 tys. zł do 3 mln zł. Na każdy remontowany obiekt gmina musi mieć także zabezpieczony wkład własny o wartości 2 proc. kosztów inwestycji. Miasto Kielce początkowo planowało zgłosić siedem zabytków, a trzy miały zaproponować podmioty zewnętrzne. Jednak decyzja została zmieniona i miasto proponuje jedynie cztery obiekty, które są w zasobach gminnych, informuje Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc.
– Jeżeli chodzi o obiekty zgłoszone przez podmioty zewnętrzne są to prace remontowo-konserwatorskie murów oraz elewacji dawnej kanonii tumlińskiej przy ul. Jana Pawła II 1 w Kielcach, prace remontowo-konserwatorskie w kościele pod wezwaniem Św. Wojciecha w Kielcach, remont i konserwacja Kaplicy pod wezwaniem Matki Bożej Pocieszenia w Kielcach oraz remont fasady budynku przy ul. Kościuszki 8 w Kielcach – mówi rzecznik.
Wśród obiektów gminnych uwzględniono między innymi remont skrzydła budynku przy ul. Leśnej 16 na funkcję biurowe urzędu miasta.
– Poza budynkiem przy ul. Leśnej na liście znalazły się także: remont dachu II Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach, remont dachu i elewacji kamienicy przy ul. Bodzentyńskiej 11 w Kielcach oraz wzmocnienie fundamentów budynku Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach – informuje Marcin Januchta.
Piotr Kisiel, radny z klubu Prawa i Sprawiedliwości uważa, że miasto powinno zgłosić przynajmniej siedem gminnych zabytków, które ewidentnie potrzebują remontu.
– Nie wiem co było przesłanką do tego, by jednak zgłosić tylko cztery obiekty, a nie siedem jak to było planowane. Na terenie gminy są nieruchomości, które powinniśmy zostać wyremontować, a ten wkład własny jest naprawdę niewielki i warto odciążyć miejski budżet i z tego skorzystać. Ze względu na liczbę zgłoszonych budynków wydaje mi się, że program ten nie zostanie w pełni wykorzystany. Pozytywne jest natomiast to, że na liście znalazł się budynek przy ul. Leśnej, bo od początku byłem przeciwnikiem sprzedaży tej nieruchomości. Mam nadzieję, że po to miasto chce ją odnowić, by nadal pozostawała w zasobach gminnych, a nie by np. uatrakcyjnić obiekt i potem go sprzedać. Apelowałbym także o szybkie wysłanie wniosku do ministerstwa skoro lista jest już gotowa. Zdarzały się sytuacje, że miasto czekało na ostatnią chwilę ze złożeniem wniosków i ostatecznie pieniądze przepadały. Mam nadzieję, że w tym przypadku będzie inaczej – podkreśla radny.
Natomiast Anna Myślińska z klubu Koalicji Obywatelskiej uważa, że uwzględnienie na tej liście budynku przy ul. Leśnej jest dobrym ruchem ratusza.
– Te budynki stanowią o strefie staromiejskiej, a to jest ważny element naszej tradycji i kultury. Nie wolno stracić tej nieruchomości, a można przenieść tu wydziały urzędu miasta i nie płacić za wynajem w budynkach zewnętrznych. Jednocześnie zastanawia mnie, czy jeśli gmina otrzyma te 3,5 mln zł na remont budynku przy ul. Leśnej to będzie to wystarczająca suma, ale miejmy nadzieję, że była to przemyślana decyzja. Jeśli chodzi o skierowanie pieniędzy do zewnętrznych obiektów to nie widzę tu żadnych uchybień, ponieważ na wkład własny trzeba mieć pieniądze, a dzięki temu te budynki zyskają na wartości – dodaje radna.
Miasto do programu odbudowy zabytków wnioskuje łącznie o ponad 13 mln zł. Samorządy mają czas na zgłoszenie wniosku do 17 marca br.
Infogram