Prowadzący w tabeli ekstraklasy piłkarze Rakowa Częstochowa w 25. kolejce podejmą Cracovię, z którą we wrześniu doznali ostatniej ligowej porażki i nigdy nie wygrali od powrotu do najwyższej klasy w 2019 roku.
W tym sezonie pod Wawelem Raków także przegrał i to 0:3. Miało to miejsce 3 września i było ostatnią jak dotychczas porażką lidera, który w minionych tygodniach kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa i zbudował dziewięciopunktową przewagą nad drugą w tabeli Legią Warszawa.
Nieco gorsze nastroje panują zapewne w obozie rywali, gdyż po obiecującym starcie do drugiej rundy Cracovia w trzech poprzednich kolejkach powiększyła dorobek tylko o dwa punkty i jest siódma w tabeli. Do tego pod Jasną Górą zespół trenera Jacka Zielińskiego będzie osłabiony, bo za żółte kartki musi pauzować Czech David Jablonsky.
Na potknięcie Rakowa liczą kibice i piłkarze Legii, która pozostała praktycznie jedynym realnym konkurentem częstochowian w walce o tytuł. Stołeczna drużyna już w piątek zagra w Radomiu derbowy pojedynek z zajmującym dziewiątą lokatę Radomiakiem.
Gospodarze udanie weszli w rundę, ale dwa ostatnie spotkania przegrali. Z kolei legioniści są, poza Rakowem, jedynym niepokonanym wiosną zespołem, a ostatniej porażki doznali w połowie października w innych derbach Mazowsza – z Wisłą Płock.
Emocji nie powinno też zabraknąć w Łodzi, gdzie – już tradycyjnie – przy komplecie publiczności piąty w tabeli Widzew podejmie trzeciego Lecha Poznań.
Łodzianie z pięciu wiosennych spotkań aż pięć zremisowali i utrzymują się w czołówce głównie dzięki dorobkowi z pierwszej rundy. Z kolei „Kolejorz” musi łączyć zmagania w kraju z rywalizacją w Lidze Konferencji i zapewnienie ponownego występu w europejskich pucharach jest w tym momencie jego głównym celem.
Ważne mecze dla układu dolnej części tabeli, gdzie różnice punktowe są dużo mniejsze niż w czołówce, odbędą się w Białystoku i Legnicy. Plasująca się na 12. pozycji Jagiellonia podejmie mające punkt więcej i bezpośrednio ją wyprzedzające Zagłębie Lubin, a zamykająca tabelę Miedź zmierzy się z 14. Piastem Gliwice.
Kto sięgnie po pełną pulę, będzie mógł na dłużej spokojnie odetchnąć, a wygrana beniaminka z Legnicy przedłużyłaby nadzieje na skuteczną rywalizację o pozostanie w krajowej elicie.