Mieszkańcy powiatu koneckiego przywitali Wiosnę w miejscowości Wiosna w gminie Radoszyce. Był śpiew przedszkolaków, topienie Marzanny i spotkanie ze Stanisławem Słowikiem.
Wiosna znajduje się w kompleksie leśnym między drogą krajową 74 a Sielpią i drogą wojewódzką 728. Tuż przy wjeździe do Wiosny strażacy rozłożyli basen, w którym tradycyjnie zatopiono papierową Marzannę. Przedszkolaki z Samorządowego Przedszkola w Radoszycach nie wątpią, że wspólny śpiew w Wiośnie pomoże przybliżyć ich ulubioną porę roku.
– Wiosnę poznaje się po zielonej trawie i kwiatkach. Chciałbym, żeby już było ciepło i żeby nie wiało -mówi Staś. – Wiosną jeździmy z bratem rowerami – dodaje Julka. – Wiosną tutaj w lesie są poziomki i jagody.
Michał Pękala, burmistrz Radoszyc zaznacza, że w Wiośnie mieszka obecnie około 40 osób, jednak w sezonie turystycznym liczba się podwaja, ponieważ do Sielpi są tylko cztery kilometry.
– To turystyczna miejscowość. Wielu mieszkańców przyjeżdża latem, wtedy jest około 80 osób, teraz ta liczba waha się od 35 do 40. Co ciekawe, w Wiośnie mieszkają osoby o bardzo wiosennych nazwiskach, bo jest Słowik czy Gil. Brakuje niestety Skowronka – śmieje się włodarz.
Wiosnę witał również wieloletni sołtys Stanisław Słowik, który przyznał, że przez 26 lat Wiosnę witał na swoim podwórku.
– Żurawie już przyleciały do Wiosny i gniazdują przy rzece Czarnej. Wioska jest spokojna, ludzie siedzą w domach, a w wakacje przyjeżdżają turyści. Stanisław Słowik pomógł dzieciom zatopić Marzannę. Obecnie sołtyską Wiosny jest Ewa Jankowska.
Dalsze uroczystości przeniosły się nad zalew Antoniów. Z kolei w Końskich topiono Marzannę w fontannie obok Urzędu Miasta i Gminy.
Niestety nie wiadomo, dlaczego niewielką osadę w środku lasu nazwano Wiosną. Regionalista i przewodnik Cezary Jastrzębski informuje, że żadne znane mu źródła nie wyjaśniają pochodzenia nazwy miejscowości, ale wiadomo, że właśnie pod taką nazwą funkcjonowała już ponad 200 lat temu.
– W XIX wieku w wiosce znajdowało się siedem domów i mieszkało 53 mieszkańców – mówi przewodnik za Słownikiem Geograficznym Królestwa Polskiego.