Przed siedzibą Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Końskich protestowało kilkudziesięciu rolników. Obawiają się o dalszy los spółdzielni oraz swoją przyszłość. Z nieoficjalnych informacji wynika, że mleczarnia jest zadłużona i może zostać sprywatyzowana.
Jak powiedział Radiu Kielce jeden z rolników, dostawcy obawiają się, że mleczarnia zmieni właściciela. To może się wiązać z opłacalnością dalszej produkcji mleka. Nie wiemy czy proponowane ceny skupu będą dla nas do zaakceptowania. Jak relacjonuje rolnik, prezes spółdzielni zaprosił protestujących na rozmowę i poinformował, że sytuacja finansowa mleczarni jest bardzo zła i jedynym rozwiązaniem jest przejęcie spółdzielni przez zewnętrznego inwestora.
Nieoficjalnie mówi się, że może być to firma Polmlek, która sprzedaje wiele produktów spożywczych od nabiału przez soki.
Prezes spółdzielni Wiesław Stępień nie potwierdził, ani nie zaprzeczył informacjom o trudnej sytuacji finansowej oraz możliwej prywatyzacji spółdzielni. Oficjalnie poinformował, że komunikat do mediów w tej sprawie przekaże w stosownym czasie.
Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Końskich powstała w 1957 roku. Obecnie skupuje i przetwarza blisko 81 mln litrów mleka rocznie oferując różne gatunki masła, serów, twarogów i jogurtów.
Na razie w Powiatowym Urzędzie Pracy w Końskich nie ma informacji o jakichkolwiek zwolnieniach grupowych.