Kielczanie zgromadzeni w bazylice katedralnej na Liturgii Wielkiego Piątku, upamiętnili Mękę Pańską. Tego dnia kościół katolicki nie sprawuje mszy świętej. Celebrowana jest liturgia, w czasie której wierni słuchają opisu Męki Pańskiej. W kieleckiej katedrze Pasję według św. Jana wykonał Chór Bazyliki Katedralnej. W centrum tego dnia jest krzyż i jego adoracja.
– Z tajemnicy krzyża płynie łaska naszego odkupienia – podkreślił biskup kielecki Jan Piotrowski.
– Przeżywamy to corocznie w liturgii Wielkiego Piątku, pochylając nad tajemnicą męki. Zawsze też odśpiewywana jest Ewangelia według św. Jana. Nie tyle chodzi o symbolikę, ale o wspomnienie tego wydarzenia, jedynego w dziejach ludzkości. Jak pisała siostra Faustyna, „krzyż Chrystusa to takie okno, przez które Bóg spogląda codziennie na ludzi”, aby odkupić ich miłością odkupiającą i przebaczającą. W naturze ludzkiej nawet ci, co cieszą się łaską wiary mają powody, by się nawracać, przemieniać i dziękować Panu Bogu za te łaski – powiedział biskup.
Liturgię Męki Pańskiej poprzedziła Droga Krzyżowa, do której rozważania przygotował proboszcz parafii katedralnej, ks. Adam Kędzierski. Udział w nabożeństwie wzięła m.in. pani Elżbieta. To dla niej szczególny czas.
– Uczestniczyłam w Drodze Krzyżowej na Karczówkę, w Drodze Krzyżowej ulicami Kielc i dziś jestem w katedrze. To bardzo ważne święto i czas dla katolików: najpierw ukrzyżowanie Chrystusa, a potem Jego zmartwychwstanie. Zgodnie z naszą wiarą, my po śmierci też powinniśmy otrzymać życie wieczne. To piękny czas, który warto godnie przeżyć – przyznała kobieta.
Wielkiego Piątku bez obecności w kościele nie wyobraża sobie też pan Stanisław.
– Zawsze staram się uczestniczyć w Drodze Krzyżowej podczas Wielkiego Postu. Wiadomo, co nastąpiło w Wielki Piątek, nie trzeba do tego słów – dodał mężczyzna.
Po liturgii w kościołach odbywają się adoracje przy Grobie Pańskim. Adoracja w kieleckiej katedrze potrwa całą noc.