Pracownicy kolejnych miejskich jednostek otrzymają podwyżki płac. Miasto na ten cel planuje jednak przeznaczyć niewiele ponad 1 mln zł. O tym, czy pieniądze trafią do osób zarabiających pensję minimalną zdecydują radni podczas kwietniowej sesji.
W planowanych na najbliższe posiedzenie zmianach budżetowych przewidziano m.in. przesunięcie kwoty ponad 1 mln zł na regulację wynagrodzeń pracowników pięciu miejskich instytucji. Z kolei kwota ponad 360 tys. zł ma być przeznaczona na podwyżki wynagrodzeń w siedmiu instytucjach kulturalnych.
Zdaniem radnej Anny Myślińskiej z klubu Koalicji Obywatelskiej decyzja o wygospodarowaniu pieniędzy na podniesienie wynagrodzeń jest potrzebna. Jednak wielkość przeznaczanych na ten cel funduszy pozostaje dyskusyjna.
– Władze miasta w pierwszej kolejność zadbały o regulacje płac miejskich urzędników. Jest to w pełni zrozumiałe. Są to osoby świadczące najbardziej podstawowe usługi w urzędzie miasta. Jednak szereg innych instytucji dopominało się poprzez związki zawodowe, pisma jak i różnego rodzaju wystąpienia stowarzyszeniowe o podobne regulacje. Widać, że ratusz zdecydował się na podwyżki płac kolejnych grup pracowników. Jednak suma nieco ponad miliona złotych wskazuje, że będą to zmiany symboliczne – podkreśla.
Radna dodaje, że w zmianach budżetowych wspomniano także o pracownikach m.in. jednostek kultury. Pracownicy tych instytucji też będą mieli podniesione płace. Jednak pieniądze na ten cel będą pozyskane z działalności bieżącej. Anna Myślińska jest zdania, że pomimo skomplikowanej sytuacji finansowej, władze Kielc powinny poszukiwać długofalowego rozwiązania problemu niskich płac w miejskich jednostkach.
– To oznacza, że miasto w mniejszym stopniu będzie dotować bieżące zadania tych instytucji. Propozycje wymagają szerszych wyjaśnień ze strony skarbnika oraz władz miasta. W lipcu nastąpi kolejne podwyższenie płacy minimalnej. W związku z tym, że dopiero od czerwca kolejne jednostki miałyby wprowadzoną podwyżkę w lipcu nie będzie już żadnej regulacji, która zapobiegłaby spłaszczeniu wysokości zarobków między płacą minimalną, a osobami, które mają długi staż pracy – mówi Anna Myślińska.
Z kolei w opinii Katarzyny Suchańskiej z klubu Bezpartyjni i Niezależni, przygotowane przez ratusz rozwiązanie jest działaniem pozornym, które ma na celu zamknięcie ust osobom domagającym się podwyżek.
– Kwoty jakie w budżecie są przeznaczane na ten cel wydają się być zdecydowanie za niskie względem zgłaszanego zapotrzebowania – mówi.
Radna zwraca uwagę, że do tej pory władze miasta decydowały się na podwyższenie zarobków określonych grup zawodowych jedynie w obliczu strajku lub ryzyka masowych zwolnień.
– Są to działania wymuszone i wywalczone przez pracowników. Pytaniem pozostaje jednak to czy w kolejnych instytucjach nie dojdzie do takiej sytuacji, jak w urzędzie miasta. Gdzie po podwyższeniu wynagrodzeń część pracowników nie otrzymała żadnej regulacji płac – zauważa Katarzyna Suchańska.
Zgodnie z projektem uchwały budżetowej regulacje wynagrodzeń od 1 kwietnia br. obejmą pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie – 473 tys. zł, Miejskiego Urzędu Pracy – 307 tys. zł, Straży Miejskiej – 100 tys. zł, Geonatury Kielce – 64 tys. zł, Wzgórza Zamkowego 61 tys. zł. Łącznie jest to kwota nieco ponad 1 mln zł.
Z kolei dotacje podmiotowe dla instytucji kultury na działalność bieżącą, tj. na regulacje płac pracowników w łącznej kwocie ponad 360 tys. zł. trafią do Kieleckiego Teatru Tańca – 97 tys. zł, Teatru Lalki i aktora „Kubuś” – 76 tys. zł, Domu Środowisk Twórczych – 27 tys. zł, Domu Kultury „Zameczek” – 16 tys. zł, Miejskiej Biblioteki Publicznej 103 tys. zł, Muzeum Historii Kielc – 27 tys. zł, Muzeum Zabawek i Zabawy – 12 tys. zł.
Do tej pory władze miasta w obliczu ogłoszenia strajku okupacyjnego zdecydowały o podniesieniu wynagrodzeń pracowników Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji oraz osób zatrudnionych w urzędzie miasta.