Prośmy Boga, żeby refleksja nad tym, co się wydarzyło w katastrofie smoleńskiej i modlitwa za tych, którzy wówczas zginęli potrafiły nas łączyć, a nigdy dzielić – zaapelował kard. Kazimierz Nycz w święto Miłosierdzia Bożego. Jak zaznaczył, Ewangelia Chrystusowa, w którą wierzymy – jest Ewangelią pokoju.
Kard. Nycz zwrócił uwagę, że 13 lat temu, kiedy pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, wśród których był prezydent Lech Kaczyński była sobota przed świętem Miłosierdzia Bożego.
„Prośmy Boga, żeby modlitwa nad grobami zmarłych nie dzieliła naszej ludzkiej, ziemskiej wspólnoty, ale by refleksja nad tym, co się wydarzyło i modlitwa za tych, którzy zginęli w tej katastrofie – potrafiły nas łączyć a nigdy dzielić” – zaapelował hierarcha.
W homilii kard. Nycz podkreślił, za św. siostrą Faustyną Kowalską (apostołką Bożego miłosierdzia – PAP), że „nie zazna ludzkość spokoju, dopokąd nie zwróci się do źródła miłosierdzia Mojego”.
Zwrócił uwagę, że „Jezus za każdym razem, kiedy przychodzi do Wieczernika pozdrawia uczniów słowami: +Pokój wam+”. „Dziś także miłosierny Pan przychodzi do nas i mówi: Pokój wam – skołatanym wojną na Ukrainie, skołatanym niepokojami w różnych miejscach świata” – powiedział metropolita warszawski.
Podkreślił, że „Ewangelia Chrystusowa, w którą wierzymy jest Ewangelią pokoju i dlatego dokąd będziemy mówić o tym, co dzieje się między narodami w kategoriach wojny, w kategoriach milionów wyprodukowanych pocisków, oręża które brzęczy, nie będziemy mówili językiem Ewangelii”.
Zaapelował, aby zmierzyć się „z prawdą Ewangelii i słowami Chrystusa: +Pokój wam!+” i zacząć się „modlić o pokój dla Ukrainy, o zaprzestanie tej okrutnej wojny ze strony Rosji, żeby przestali ginąć ludzie, przestały być niszczone wioski i miasta”.
Zastrzegł, że „starsi ludzie doskonale wiedzą, czym jest wojna, czym było powstanie w Warszawie”. „Doskonale wiedział o tym także św. Jan Paweł II, który do ostatniej chwili, kiedy wybuchały wojny, takie jak np. w Iraku – wołał do rządzących, że +wojna niczego nie rozwiązuje; wprowadza tylko nowy nieporządek, wprowadza ból i cierpienie+” – wskazał kard. Nycz.
Przyznał, że „niestety często nie słuchano papieża”, dlatego jako ocenił „te wojny kończyły się tak, że poza bólem i cierpieniem zbyt wiele nie rozwiązywały”.
„Zacznijmy prawdziwie się modlić o pokój dla Ukrainy, o pokój dla nas – wierząc w to, o co się modlimy” – zaapelował kard. Nycz. Dodał, że „ta przedłużająca się wojna w Ukrainie niczego dobrego nie zwiastuje, także dla pokoju w naszym środowisku”.
Podkreślił, że „źródłem miłosierdzia i pokoju oraz międzyludzkiej miłości jest Bóg”.
Zastrzegł, że stojąca w Parku Moczydło na stołecznej Woli figura Jezusa Miłosiernego nie powinna nikomu przeszkadzać.
„Nie powinna przeszkadzać wątpiącym i szukającym, bo w tym miejscu mogą znaleźć łaskę wiary. Nie powinna także przeszkadzać ludziom niewierzącym, którzy winni szanować poglądy i przekonania ludzi inaczej wierzących, inaczej myślących, a jeśli nie szanować to przynajmniej mądrze tolerować” – ocenił hierarcha.
Jak zaznaczył, „musimy uczyć się życia w pluralistycznym świecie, w który potrafimy się nawzajem szanować, mimo że się różnimy”.
Po liturgii odbył się koncert Stanisławy Celińskiej.
Święto Bożego Miłosierdzia do kalendarza liturgicznego wpisał w roku 1985 kard. Franciszek Macharski dla archidiecezji krakowskiej. Następnie niektórzy polscy biskupi uczynili to w swoich diecezjach. Na prośbę Episkopatu Polski papież Jan Paweł II w 1995 r. wprowadził święto dla wszystkich diecezji w Polsce. W dniu kanonizacji siostry Faustyny Kowalskiej 30 kwietnia 2000 r. papież ogłosił to święto dla całego Kościoła.