W Sandomierzu uczczono dzisiaj 80. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. W Muzeum Zamkowym odbyło się spotkanie poświęcone sandomierskiej społeczności żydowskiej. Zaplanowano też przemarsz na cmentarz żydowski, ale deszczowa pogoda sprawiła, że był to spacer wirtualny. Wykorzystano prezentację multimedialną z archiwalnymi zdjęciami, pokazującymi codzienne życie Żydów w Sandomierzu.
Szacuje się, że przed 1939 rokiem, w Sandomierzu i okolicy było 6 tys. Żydów, a wojnę przeżyło około 700 osób, do miasta wróciły 123 osoby. W Sandomierzu Niemcy założyli getto, w którym w szczytowym momencie egzystowało 6 tys. osób, a w sumie przeszło przez nie kilkanaście tysięcy ludzi – informuje Karolina Gara, historyk i judaista z Muzeum Zamkowego. Początkowo sandomierskie getto zajmowało prawie połowę starówki, ale potem Niemcy znacznie je ograniczyli do ulic: Żydowskiej, Zamkowej i Berka Joselewicza.
Do dziś zachowała się synagoga, w której siedzibę ma Archiwum Państwowe. Świątynia nawiązywała stylem do starej synagogi w Krakowie. Można powiedzieć, ze jest ona ewenementem, w skali kraju, ponieważ zachowały się tam kolorowe polichromie. Malowidła przedstawiają znaki zodiaku – dodała Karolina Gara.
W spotkaniu upamiętniającym rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim uczestniczyła przede wszystkim młodzież II Liceum Ogólnokształcącego w Sandomierzu. Wszyscy mieli wpięte w ubrania żółte, tekturowe żonkile na znak pamięci. Kasia i Maja mówiły, że naród żydowski przeszedł ogromną tragedię, należy o tym pamiętać i oddać im hołd. To jest części naszej historii.
Elżbieta Kownacka, nauczycielka z II Liceum Ogólnokształcącym powiedziała, że społeczność żydowska współtworzyła miasto, odcisnęła piętno na architekturze, kulturze, a wiec na dziedzictwie, z którego do dzisiaj czerpiemy, dlatego należy im się pamięć.