Zmiany wprowadzone przez kielecki ratusz w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego dla osiedla Baranówek są pozytywnie odbierane przez mieszkańców osiedla. W treści dokumentu pojawiło się kilka istotnych poprawek.
Rzecznik prezydenta Kielc, Marcina Januchta informuje, że przeznaczenie niektórych spornych dziełek uległo zmianie. Chodzi o tereny oznaczone w poprzednio konsultowanym projekcie planu symbolami M1, M2, MW1, MW4, część MW8, MW9, MW10 o łącznej powierzchni ok. 10 tys. m2 znajdujące się przy ul. Chodkiewicza, Żółkiewskiego, Sobieskiego i Czarnieckiego.
– Prezydent Bogdana Wenta przychylił się do uwag mieszkańców osiedla i tereny przeznaczone pod funkcję wielomieszkaniową zostały wykreślone. Skorygowano to o możliwość powstania zabudowy jednorodzinnej. Jednocześnie potwierdzając, że zabudowa wielorodzinna obowiązuje jedynie na tych działkach, gdzie takie budynki już istnieją – wyjaśnia.
Marcin Januchta dodaje, że władze miasta są świadome możliwości pojawienia się roszczeń ze strony deweloperów, którzy nie mogą już realizować nowych inwestycji wielomieszkaniowych. Przypomnijmy, że wcześniej miejscy urzędnicy twierdzili, że zmiany zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców osiedla nie są możliwe z uwagi na możliwość żądania rekompensat. Ich łączna kwota była szacowana nawet na 20 mln zł.
– W tej chwili wolimy wstrzymać się od komentarza na ten temat do momentu, dopóki rzeczywiście nie wystąpi taka sytuacja. Ratusz jest otwarty na rozmowę ze wszystkimi stronami. Tak mieszkańcami, jak i deweloperami. W tej chwili czekamy na ewentualne uwagi, które może przedstawić każda ze stron – stwierdza rzecznik Bogdana Wenty.
Ewelina Gładki, reprezentantka mieszkańców Baranówka przyznaje, że obecna wersja dokumentu spełnia oczekiwania kielczan mieszkających na osiedlu.
– Jest to plan, który uwzględnia istniejącą zabudowę wielorodzinną, ale nie zezwala na powstanie nowych tego typu inwestycji. Zdajemy sobie sprawę z tego, że jako mieszkańcy nie będziemy wnosić uwag do projektu, ale zapewne druga strona to zrobi. Jesteśmy cierpliwi. Teraz czekamy na publiczną debatą. Z całą pewnością jesteśmy zadowoleni z tego co widzimy w ramach drugiego wyłożenia planu – komentuje.
– Nie jesteśmy przeciwni istniejącej zabudowie wielorodzinnej. To zamknięty rozdział. Zresztą wielu mieszkańców tych bloków nas wspierało. Z całą pewnością jednak nie zgadzamy się na kolejne budynki wielorodzinne i o to od samego początku walczyliśmy – przypomina Ewelina Gładki.
Radny Zdzisław Łakomiec z klubu Prawa i Sprawiedliwości, a zarazem przewodniczący komisji ładu przestrzennego i gospodarki nieruchomościami zwraca uwagę, że nowa wersja planu nie gwarantuje, że temat odszkodowań nie powróci.
– Z całą pewnością mieszkańcy Baranówka mają prawo cieszyć się z takiego obrotu spraw. Jednak ten medal ma też drugą stronę. Patrząc obiektywnie należy zauważyć, że inwestorzy, którzy ulokowali na tym terenie swoje plany inwestycyjne będą stratni. Podobnie inni właściciele nieruchomości, którzy chcieliby rozbudować swoje posesje lub coś zmienić np. poprzez zwiększenie zasobu mieszkaniowego na swojej działce. Z pewnością będzie miało to wpływ na dalszy rozwój tej części miasta – ocenia.
Publiczna dyskusja w sprawie planu dla Baranówka odbędzie się 12 maja, o godz. 16.00, w Urzędzie Stanu Cywilnego w ratuszu. Wystawienie planu do publicznego wglądu potrwa do 18 maja. Z kolei do 2 czerwca można składać uwagi. Ostateczne rozstrzygnięcie uwag zgłoszonych do planu nastąpi 23 czerwca. O ile nie pojawią się kolejne uwagi do planu to istnieje szansa, że projekt dokumentu będzie procedowany przez radnych na lipcowej sesji. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego musi zostać zatwierdzony także przez wojewodę, na co ma miesiąc.
Projekt planu obejmuje teren o powierzchni niemal 58 ha, położony między ul. Chodkiewicza, Tatarską, Obrzeżną oraz al. Na Stadion.