– Rządowa tarcza rolna oraz obiecana pomoc Unii Europejskiej dla pięciu krajów Europy Wschodniej powinna pomóc polskim rolnikom, którzy mają problemy związane z nadmiernym importem zboża z Ukrainy – uważa poseł Czesław Siekierski, świętokrzyski parlamentarzysta Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej.
Jak dodał parlamentarzysta, sytuacja z jaką mamy do czynienia to wina polskiego rządu i Komisji Europejskiej. Problem powinien zostać wcześniej zasygnalizowany, by Komisja Europejska podjęła stosowne kroki i negocjacje z Ukrainą. Obecne działania powinny częściowo rozwiązać sytuację, która nie sprowadza się tylko do dopłat dla rolników.
Czesław Siekierski zauważył, że zgromadzone zboże trzeba z Polski wywieźć. Część z niego, może być przeznaczona np. na cele humanitarne, ale decyzje o tym, a także o uruchomieniu unijnych magazynów musi podjąć Komisja Europejska.
– Trzeba także wprowadzić mechanizm dopłat do zboża przechowywanego przez polskich rolników – dodał poseł.
Gość Radia Kielce stwierdził, że problem niekontrolowanego importu nie dotyczy tylko zboża, ale także kukurydzy, owoców miękkich czy drobiu. Unia chce nałożyć ograniczenia na import tych towarów, ale musi to robić konsultując rozwiązania z Ukrainą.
Zdaniem parlamentarzysty, Komisja Europejska ma grzech zaniechania ponieważ nie wypracowała wcześniej mechanizmów chroniących rynek europejski. Problem ukraińskiego zboża to nie tylko sprawa Polski, ale całej Unii.
Odnosząc się do wspólnego startu w wyborach parlamentarnych PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni, poseł Czesław Siekierski stwierdził, że jest jeszcze za wcześnie na jednoznaczne rozstrzygnięcia w tej sprawie.
– Nie możemy wyprzedzać faktów, które mogą się zdarzyć na scenie politycznej. Sprawy ewentualnego startu muszą być dogadane w szczegółach, aby nie było potem nieporozumień.
Polityk pytany czy rozmowy dotyczące wspólnej listy zostały przerwane po tym, gdy Szymon Hołownia chciał wszystkie „jedynki” obstawić swoimi ludzi, Czesław Siekierski odpowiedział, że rozmowy nadal trwają, a podczas nich stosowane są różne techniki negocjacyjne.
– Strony mają duże oczekiwania. Z jednej strony rozumiemy apetyty Polski 2050, a z drugiej jako partia doświadczona na scenie politycznej, pokazujemy swoje argumenty.