Polskie Stronnictwo Ludowe i Polska 2050 podjęły decyzję o wspólnym starcie w najbliższych wyborach parlamentarnych. W czwartek liderzy partii ogłosili na konferencji prasowej przed Sejmem zawarcie porozumienia. Obydwa ugrupowania wystartują z koalicyjnego komitetu wyborczego.
Poseł Czesław Siekierski, świętokrzyski parlamentarzysta PSL określa, że jest to kolejny etap współpracy ludowców z ugrupowaniem Szymona Hołowni.
– Dziś została ogłoszona deklaracja polityczna, która mówi o powołaniu koalicyjnego komitetu wyborczego, który jest otwarty. Będą mogły do niego dołączyć inne ugrupowania, czy samorządowcy. To współpraca na zasadach partnerskich. Zarówno koszty, jak i przyszłe subwencje oraz miejsca kandydatów na wspólnej liście dzielone będą po połowie – dodaje.
W ocenie Czesława Siekierskiego lista wspólnych spraw jest dobrym prognostykiem jedności i dalszego zacieśnienia współpracy przy tworzeniu programu odpowiadającego potrzebom wyborców.
Rafał Kasprzyk, lider Polski 2050 w województwie świętokrzyskim ocenia, że sojusz PSL i Polski 2050 to efekty porozumienia programowego, jakie partie chcą zaoferować Polsce. Jak dodaje do tej pory obydwa ugrupowania nie rozmawiały jeszcze o kształcie listy wyborczej w województwie świętokrzyskim.
– Póki co, nie było jeszcze rozmowy dotyczącej obsady jedynek i dwójek, czy innych miejsc biorących na naszej liście w regionie konkretnymi nazwiskami. Dyskusja w tej sprawie jest jeszcze przed nami. Udało nam się zawiązać sojusz z PSL, ponieważ udało nam się wypracować konkretne rozwiązania dla Polski. Chodzi nam o to, aby odsunąć PiS od władzy i wprowadzić prawdziwą zmianę – zaznacza.
W umowie pomiędzy Polskim Stronnictwem Ludowym, a Polską 2050 zapisano, że po wyborach powstaną dwa kluby parlamentarne. Ugrupowania nie stworzą wspólnej partii i każda z nich zachowa swoją podmiotowość.