Stary most na Wiśle w Sandomierzu został prawie całkowicie rozebrany. W rzece pozostały filary, które nie będą demontowane, a także fragmenty konstrukcji na obrzeżach obiektu.
Jak informuje Małgorzata Pawelec-Buras, rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, demontaż mostu potrwa do połowy roku. Do rozebrania są jeszcze dwa przęsła. Jednocześnie z tymi pracami wykonywane jest wzmacnianie filarów obiektu. Dwa z pięciu już mają nowe, betonowe wzmocnienie.
W drugim półroczu wykonawca planuje przystąpić do montażu nowej konstrukcji mostu, która wyglądem będzie zbliżona do sąsiedniej przeprawy wiślanej.
Zakończenie prac planowane jest pod koniec przyszłego roku. Wówczas całkowicie zmieni się organizacja ruchu. Dotychczasowym mostem będzie można wjeżdżać do Sandomierza, a obecnie remontowany most zostanie udostępniony kierowcom jadącym do Tarnobrzega. Na każdym z nich będą po dwa pasy ruchu, co znacznie usprawni ruch na tym odcinku drogi krajowej nr 77 łączącej województwo świętokrzyskie z podkarpackim.
Wykonawcą robót jest firma Intop z Tarnobrzega. Koszt inwestycji to ok. 70 mln zł. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa.