Dwaj młodzi ludzie zginęli w sobotę (20 maja) rano w Pilchowicach w powiecie gliwickim (Śląskie), gdy audi, którym podróżowali, uderzyło w przydrożne drzewo – podała policja. Samochodem podróżowało jeszcze troje dwudziestokilkulatków, którzy wyszli z wypadku cało.
„Na łuku drogi kierowca audi stracił panowanie nad samochodem, auto uderzyło w przydrożne drzewo. Zginęli kierowca i pasażer audi. Troje pozostałych pasażerów wyszło z samochodu o własnych siłach” – relacjonował oficer prasowy.
Samochodem jechało czterech młodych mężczyzn i kobieta – wszyscy w wieku dwudziestu kilku lat. Policja ustala obecnie dokładne dane śmiertelnych ofiar wypadku.
Podinspektor Słomski zaznaczył, że obecnie jest zbyt wcześnie, by mówić o szczegółowych okolicznościach wypadku; po ósmej rano na miejscu wciąż trwały czynności z udziałem prokuratora. Nie wiadomo jeszcze, dlaczego auto zjechało z drogi; warunki były dobre – było już jasno, nie padał deszcz, nawierzchnia była sucha. Późniejsze badania wykażą, czy kierowca – śmiertelna ofiara wypadku – był trzeźwy.