Program 500 plus, który w znaczny sposób zmniejszył problem ubóstwa w Polsce powinien być waloryzowany, ale zdaniem niektórych polityków otrzymywanie świadczenia powinno być ściśle powiązane z dochodami.
Proponowane przez Koalicję Obywatelską wprowadzanie waloryzacji od 1 czerwca to tzw. sprawdzam dla Prawa i Sprawiedliwości – powiedział Mateusz Żukowski z Koalicji Obywatelskiej. Jego zadaniem waloryzacja jest potrzebna, ponieważ z kontekście inflacji wartość świadczenia z każdym miesiącem spada. Zdaniem Koalicji Obywatelskiej rodziny powinny teraz otrzymać wyższe świadczenie, ponieważ teraz ceny są szczególnie uciążliwe. Polityk KO jest także za uzależnieniem prawa do 500 plus od dochodów.
– To, że KO proponuje waloryzację od 1 czerwca wynika tylko z tego, że największa partia opozycyjna nie ma żadnego programu wyborczego i jej kampania polega na krytyce wszystkiego co proponuje rząd – stwierdził Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski z Prawa i Sprawiedliwości. Jak przypomniał, waloryzacja świadczenia została dokładnie przeliczona i odpowiedzialnie może zostać wprowadzona dopiero od 1 stycznia. Tegoroczny budżet jest bardzo obciążony np. zakupami dla polskiej armii.
– Program 500 Plus był odpowiedzialnie wprowadzany i także teraz jego waloryzacja będzie tak przeprowadzona aby przyniosła efekty – dodał Rafał Nowak.
Z kolei Rafał Kasprzyk z Polski 2050 uważa, że liczne programy społeczne będą obciążać pracujących mieszkańców. Im będzie ich więcej tym podatki muszą być większe. Dlatego Polska 2050 proponuje, aby przy programie Rodzina 500 plus wprowadzić kryterium dochodowe. Świadczenia powinny trafiać do najbardziej potrzebujących, a nie wszystkich rodziców.
Tomasz Jamka z Suwerennej Polski przypomniał, że Platforma Obywatelska od samego początku kwestionowała zasadność tego programu. Obecna licytacja tylko wpisuje się w tamtą narrację. Donald Tusk nie przedstawił Polakom własnych propozycji programowych, dlatego jego kampania wyborcza ogranicza się do krytykowania wszystkiego co proponuje PiS.
Za utrzymaniem programów społecznych opowiedział się Krzysztof Chyb z Nowej Lewicy. Jego zdaniem świadczenie powinno być zwaloryzowane jak najwcześniej. Jednocześnie zdaniem polityka powinno się rozważyć sprawę wprowadzenia do programu progu dochodowego. Przekazywanie pieniędzy dla osób, które zarabiają miesięcznie 20 tys. zł nie ma sensu.
Poseł Czesław Siekierski z Polskiego Stronnictwa Ludowego – Koalicji Polskiej nie ma wątpliwości, że zarówno propozycja PiS, jak i pomysł KO to elementy kampanii wyborczej. Zdaniem posła 500 plus powinno być zmodyfikowane tak, aby obejmowało także dożywianie dzieci w szkołach.
Przeciwny programom społecznym, w tym 500 plus był Dawid Lewicki z Konfederacji. Polityk uważa, że wszystkie programy społeczne kosztują społeczeństwo nie przynosząc spodziewanych efektów. W jego opinii to zwykły populizm, z którym Konfederacja się nie zgadza.