Nie milkną echa starcia pomiędzy piłkarzami ręcznymi Barlinka Industrii Kielce i Orlenu Wisły Płock, które wyłoniło mistrza Polski w sezonie 2022/23. Szefostwo „Nafciarzy” zapowiedziało złożenie protestu do PGNiG Superligi i Związku Piłki Ręcznej w Polsce. Sprawa dotyczy ostatnich sekund meczu i trafienia pieczętującego tytuł dla kieleckiej drużyny.
Jak informuje TVP Sport, prezes Orlen Wisły Płock Artur Stanowski oraz dyrektor klubu Adam Wiśniewski, złożą oficjalny protest w sprawie meczu, który rozegrany został w niedzielę w Hali Legionów.
Problematyczne dla płocczan stało się trafienie Alexa Dujszebajewa na 27:24, które ustaliło wynik meczu i przypieczętowało dwunasty z rzędu i dwudziesty w historii mistrzowski tytuł dla kieleckiego klubu. Kapitan Barlinka Industrii trafił na 24 sekundy przed końcowa syreną. Żeby zdobyć tytuł „żółto-biało-niebiescy” musieli wygrać minimum dwiema bramkami.
W czym więc jest problem? Zdaniem klubu z Mazowsza, hiszpański rozgrywający zdobył gola z naruszeniem przepisów, gdyż przed rzutem popełnił błąd kroków. Nie dostrzegli tego prowadzący zawody sędziowie i bramkę uznali.
Więcej informacji na temat protestu i dalszych kroków z nim związanych szefostwo Orlen Wisły ma udzielić w środę (24 maja) . Na ten moment nie wiadomo, czy płocczanie będą wnioskować o powtórzenie spotkania.