Na trasie S7 zamontowany został pierwszy z zapowiadanych 39 nowych odcinkowych pomiarów prędkości. Niewykluczone, że zacznie działać już w czerwcu.
Monika Niżniak, rzecznik prasowa Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, poinformowała, że „urządzenia przeszły już pozytywnie proces legalizacji. Jesteśmy na ostatnim etapie związanym z odbiorami”.
Kamery już zamontowano
Urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości zostały zamontowane na trasie S7 w okolicach miejscowości Białobrzegi .
– Pierwsza bramownica znajduje się na wysokości miejscowości Promna-Kolonia, natomiast druga w okolicach miejscowości Nowy Gózd. Monitorowane są wszystkie pasy ruchu w obu kierunkach na długości około 14 kilometrów – podała.
Dodała przy tym, że na tym odcinku drogi obowiązuje ograniczenie prędkości do 120 km/h.
– Urządzenia przeszły pozytywnie proces legalizacji. Jesteśmy na ostatnim etapie związanym z odbiorami urządzeń od wykonawcy. Musimy zweryfikować, czy w sposób prawidłowy zostały zamontowane, zgodnie z naszymi wytycznymi. Po zakończeniu odbiorów, urządzenia zostaną przełączone w tryb testowy. Będziemy sprawdzać, czy w sposób prawidłowy pracują i przesyłają dane do centrali CANARD – podkreśliła.
– Jeśli ocenimy, że urządzenia działają w sposób prawidłowy zostaną przyłączone w tryb rejestracji naruszeń. Niewykluczone, że urządzenia zaczną pracować już w czerwcu – zapowiedziała Monika Niżniak.
Pierwszy z prawie 40
Rzeczniczka GITD wyjaśniła, że jest to pierwszy odcinkowy pomiar prędkości z 39 urządzeń, które w tym roku zostaną zamontowane na polskich drogach, w ramach projektu rozbudowy systemu fotoradarowego realizowanego przez Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD).
– Wykonawca przygotowuje się już do montażu urządzeń na kolejnym odcinku. Będzie to autostrada A4 pomiędzy miejscowościami Kąty Wrocławskie, a Kostomłoty – przekazała.
Przypomniała, że 39 nowych urządzeń obejmie łącznie ok. 200 kilometrów dróg. Po zakończeniu tego etapu rozbudowy systemu, CANARD będzie dysponował 73 tego rodzaju urządzeniami, a z ich wykorzystaniem kontrolowanych będzie łącznie ok. 400 kilometrów dróg.
– Dzięki temu zwiększymy zasięg oddziaływania systemu, co przełoży się na wzrost poziomu bezpieczeństwa – powiedziała.
– Tym bardziej, że lokalizacje, które zostały wytypowane i w których pojawią się urządzenia oceniono, że są zagrożone występowaniem niebezpiecznych zdarzeń drogowych. Każda z tych lokalizacji została oceniona, do każdej z nich została przeprowadzona analiza poziomu bezpieczeństwa ruchu drogowego – dodała.
Nowe urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości pojawią się w 39 lokalizacjach praktycznie w całej Polsce. Lista obejmuje: po sześć lokalizacji w województwie łódzkim i podkarpackim, pięć lokalizacji w woj. śląskim, cztery lokalizacje w woj. mazowieckim, po trzy lokalizacje w woj. dolnośląskim, pomorskim i kujawsko-pomorskim, po dwie lokalizacje w woj. lubuskim, lubelskim i wielkopolskim i po jednej lokalizacji w woj. zachodniopomorskim, opolskim i podlaskim.
Obecnie w Polsce funkcjonują 34 odcinkowe pomiary prędkości. W województwie świętokrzyskim kamery są na odcinki drogi krajowej nr 74 w Radlinie.
Będą też nowe fotoradary
Na drogach w całej Polsce montowane będą w tym roku nie tylko urządzenia odcinkowego pomiaru prędkości, ale także nowoczesne fotoradary. Aktualnie system fotoradarów obsługiwany przez CANARD tworzy 470 urządzeń. Większość z nich to urządzenia Fotorapid CM, które są już wyeksploatowane i często ulegają awariom. Wiele z nich pracuje na polskich drogach ponad dekadę.
Dlatego w ramach rozbudowy i modernizacji systemu CANARD w dotychczasowych lokalizacjach zamontowanych zostanie 247 nowoczesnych fotoradarów. Będą to urządzenia Multaradar CD (100 sztuk) oraz Mesta Fusion RN (147 sztuk). Nowe fotoradary potrafią rejestrować wykroczenia na kilku pasach ruchu jednocześnie, a ponadto zapewniają wyższą jakość zdjęć.
Jak informowaliśmy, w tym roku w Kielcach stanie fotoradar. Ma zostać zamontowany na ulicy, na której w zeszłym roku doszło do 12 wypadków.