– To jeden z największych skandali sądowych III RP. Nie zgadzamy się z tą decyzją, nie pozbawimy 60 tys. ludzi miejsc pracy i nie wprowadzimy zagrożenia energetycznego dla Polaków – stwierdził Dominik Tarczyński w rozmowie z TVP Info. Świętokrzyski europoseł Prawa i Sprawiedliwości skomentował w ten sposób orzeczenie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który na wniosek miasta Żytawa (Niemcy), czeskiego i niemieckiego oddziału Greenpeace oraz Fundacji Frank Bold wydał postanowienie o wstrzymaniu wydobycia w kopalni Turów.
Zdaniem Dominika Tarczyńskiego, decyzja WSA jest szkodliwa dla bezpieczeństwa energetycznego kraju.
– Jest to decyzja uderzająca w podstawowe interesy i bezpieczeństwo Polski. Tutaj, w Brukseli, będziemy walczyć o swoje prawa. Nikt, żadne niemieckie fundacje nie sprawią, że polski rząd podejmie decyzję szkodliwą dla Polaków. Po to, jako posłowie PiS, jesteśmy w Parlamencie Europejskim, aby bronić interesów Polski i to będziemy robić – stwierdził.
Świętokrzyski europoseł podkreślił, że niemieckie organizacje ekologiczne, które złożyły wniosek do polskiego sądu w sprawie kopalni w Turowie, mogą działać pod wpływem lobbystów.
– W sprawę zaangażowane jest między innymi niemieckie przedstawicielstwo Greenpeace, organizacji, która wielokrotnie była już skompromitowana. Wiemy o tym, jakie pieniądze i przez kogo, między innymi rosyjskie wpływy, były tam przekazywane. Nie jestem zaskoczony, że te fundacje dbają o interes niemiecki. Ta sytuacja sprowadza się to do tego, że niemieckie kopalnie, działające kilkanaście kilometrów od granic Polski, od Turowa, mogą funkcjonować, a nasze, polskie, już nie. Lobbyści działają, a polski interes jest w tym momencie zagrożony, dlatego podkreślam, że w mojej opinii to jedne z największych skandali sądowych w III RP – dodaje.
Zaskarżenie postanowienia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie wstrzymania wydobycia w kopalni Turów zapowiedzieli w środę (7 czerwca) premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jacek Sasin.