– Myśląc o awansie do ścisłego finału musimy zagrać najlepszy mecz w sezonie – przyznał kołowy Paris Saint-Germain Kamil Syprzak przed sobotnim półfinałem Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, w którym rywalem francuskiego zespołu będzie Barlinek Indistria Kielce.
Jego zdaniem także inni zawodnicy nie mieli nic przeciwko temu, żeby trafić na zespół z Kielc.
– Przynajmniej takie mnie dochodziły słuchy. Do meczu mamy jeszcze trochę czasu, można jeszcze coś zmienić, ale tak naprawdę przez cały sezon pracowaliśmy na ten moment, w którym teraz jesteśmy. Dlatego nie pozostaje nam nic innego, jak wyjść na parkiet i zagrać najlepszy mecz w sezonie. Boisko wszystko zweryfikuje, później zobaczymy, czy będziemy szykować się na mecz finałowy, o czym marzymy, czy czekać nas będzie kolejna potyczka o trzecie miejsce – zaznaczył.
PSG od początku sezonu należy do faworytów rozgrywek. Po losowaniu drużyna trafiła do grupy A i fazę grupową zakończyła na 1. miejscu. Od razu awansowała do ćwierćfinału, gdzie dwukrotnie pokonała THW Kiel i wywalczyła udział w Final Four.
– Nasz zespół w tym sezonie przeszedł sporą transformację. Start nie był jakoś super udany, zaraz na początku straciliśmy jeden z najsilniejszych punktów drużyny, czyli Nikolę Karabatica i pojawiły się plotki, że już się nie podniesiemy. Jednak mam takie wrażenie, że jeszcze bardziej się scementowaliśmy, zapanowała prawdziwa jedność i zmobilizowaliśmy się, a zespół funkcjonował jeszcze lepiej niż na początku sezonu – ocenił Syprzak.
Polak docenia klasę kieleckiej ekipy.
– Dobrze wiemy, z jakim przeciwnikiem przyjdzie nam się zmierzyć. To jeden z najlepszych zespołów w Europie. Znam zalety i wady rywali bardzo dobrze, można powiedzieć, że ostatnio dość często występy kielczan przewijały się na moim telewizorze. Śledziłem poczynania tego zespołu, choćby w meczach z Orlen Wisłą. Moi koledzy z Płocka pokazali, jak grać i co robić, żeby z nimi wygrać. Dlatego postaramy się wziąć z nich przykład – zapewnił.
Syprzak nie ukrywał, że do Kolonii jego drużyna jedzie, żeby zdobyć trofeum.
– To byłoby spełnieniem marzeń każdego z nas. Myślę, że na razie jednak nikt nie myśli o niedzielnym meczu, teraz najważniejszy jest sobotni pojedynek z Kielcami, który – nie da się ukryć – będzie dla mnie w jakiś sposób wyjątkowy. Znam dobrze wielu chłopaków z Kielc, choćby ze zgrupowań reprezentacji, ale w sobotę będziemy po dwóch stronach barykady. Na 60 minut musimy zapomnieć o przyjaźniach czy znajomościach – podsumował kołowy PSG.
Spotkanie półfinałowe Ligi Mistrzów Paris Saint Germain – Barlinek Industria Kielce zostało zaplanowane na sobotę (17 czerwca) na godz. 18.00. Na godz. 15.15 wyznaczono pierwszy pojedynek półfinału. Mecze finałowe zostaną rozegrane w niedzielę (18 czerwca).