Barlinek Industria Kielce w finale Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych! Kielczanie w półfinale pokonali PSG Handball 25:24.
Żółto-biało-niebiescy o triumf w rozgrywkach zagrają w niedzielę (18 czerwca) o godzinie 18 zmierzą się z SC Magdeburg.
Talant Dujszebajew, trener Barlinka Industri Kielce:
– Obrona i bramkarze byli na najwyższym poziomie. To jest koniec sezonu, więc brakuje sił. Oni też mają świetnych obrońców. Musimy docenić, co robią nasi zawodnicy. Wiedzieliśmy, że będzie bardzo ciężko. W takich spotkaniach możesz wygrać nawet jedną bramką. To nie ma znaczenia. To jest wielka, magiczna impreza. Dwa pierwsze zespoły zagrają o trzecie miejsce, dwa drugie z grupy o mistrzostwo – skomentował trener kielczan Talant Dujszebajew.
Arkadiusz Moryto, skrzydłowy kieleckiego zespołu:
– Doszliśmy do takiego samego momentu jak rok temu i znów jesteśmy w finale. Był to bardzo ciężki mecz, a dla kibica chwilami mógł być też brzydki, bo było dużo szarpanej gry z obydwu stron. Uważam, że w ataku graliśmy troszkę bez tempa, ale finalnie to nasza obrona była dziś mocniejsza. Było nerwowo, ale to wynikało ze stawki tego meczu. W Kolonii dzieją się różne, bardzo ciekawe rzeczy, ale najważniejsze, że to zdobyliśmy jedną bramkę więcej – podsumował skrzydłowy żółto-biało-niebieskich Arkadiusz Moryto.
Michał Olejniczak, rozgrywający Barlinka Industrii Kielce:
– Wyglądało to naprawdę niesamowicie. To mój drugi raz, gdy mam przyjemność i szczęście być w tym miejscu i po raz drugi jesteśmy w finale Ligi Mistrzów. Ogromnie się cieszymy, ale nie możemy tracić zbyt wielu sił na celebrację tego zwycięstwa, bo jutro przed nami potężna walka. Nie ma wątpliwości, że spotkanie z Magdeburgiem będzie się ważyło do ostatniej minuty. Na pewno obydwa zespoły będą świetnie przygotowane taktycznie – powiedział rozgrywający Barlinka Industrii Kielce Michał Olejniczak.
Arciom Karaliok, obrotowy żółto-biało-niebieskich:
– Źle rozegraliśmy końcówkę i mogło to nas drogo kosztować, ale na szczęście to my jesteśmy w wielkim finale – komentował na gorąco obrotowy kieleckiego zespołu Arciom Karaliok.
Tomasz Gębala, defensor mistrzów Polski:
– Był bardzo twardy mecz. Na wysokim poziomie pod względem defensywnym. Były też niesamowite akcje w ataku. Ciężko było jakoś temu zaradzić. Wydawało się, że wszystko zrobiliśmy w defensywie tak jak powinniśmy, a gol i tak padał. Już nie chcę się na tym spotkaniu skupić, bo to już historia. Nie liczy się, co było w półfinale, a to co przed nami, czyli wielki finał – podsumował Tomasz Gębala.
Barlinek Industria Kielce – PSG Handball 25:24 (16:14)
Barlinek Industria Kielce: Andreas Wolff – Alex Dujshebaev 6, Arciom Karalek 5, Arkadiusz Moryto 4, Szymon Sićko 3, Nicolas Tournat 2, Igor Karacic 2, Michał Olejniczak 1, Benoit Kounkoud 1, Daniel Dujshebaev 1, Miguel Sanchez-Migallon, Tomasz Gębala, Dylan Nahi.
Paris Saint Germain: Andreas Palicka 1, Jannick Green – Luc Steins 6, Elohim Prandi 4, Dainis Kristopans 4, Kamil Syprzak 3, Luka Karabatic 2, Petar Nenadic 1, Ferran Sole 1, Adama Keita 1, Mathieu Grebille 1, Sadou N’Tanzi, Henrik Toft Hansen, Dawid Balaguer, Dominik Mathe, Yoann Gibelin.