Komisja Europejska pozbawia powiaty: kielecki i włoszczowski szans na otrzymanie wielomilionowego dofinansowania. Tracą na tym podległe jednostki, np. powiatowe urzędy pracy, które zostały wykluczone z programu aktywizacji bezrobotnych – zwracają uwagę politycy Suwerennej Polski. Powodem działań komisji są przyjęte w 2019 r. tzw. uchwały „anty-LGBT”. Starostowie nie mają zamiaru wycofywać się z tych deklaracji, więc proszą o interwencję w rządzie.
Poseł Mariusz Gosek z Suwerennej Polski popiera starostę kieleckiego Mirosława Gębskiego i starostę włoszczowskiego Dariusza Czechowskiego. Podkreśla, że szantaż Komisji Europejskiej postępuje. Tym bardziej, że te podmioty nie prowadzą żadnych dyskryminujących działań.
– Te samorządy wskazały na wartości, które mamy zapisane w Konstytucji, na którą tak często powołują się nasi oponenci. To w Brukseli trzeba przywrócić praworządność, bo dziś to oni ściągnęli problemy, jak multi-kulti i problemy z polityką migracyjną. Przerzucają to do naszego ogródka, czyli do krajów, które przed tym już dawno ostrzegały. Teraz ingerują w naszą politykę i zabierają pieniądze najbardziej potrzebującym, czyli bezrobotnym. Na to nie może być zgody – mówi poseł.
Członek zarządu województwa świętokrzyskiego, Tomasz Jamka uważa, że Komisja Europejska nie do końca wie o czym mówi.
– Gdzie w tych powiatach jest dyskryminacja czy nietolerancja? Przecież czegoś takiego nie ma. Chciałbym żeby eurokraci wskazali nam przykłady takich działań, bo nie rozumiemy tego szantażu. Dlatego jako Suwerenna Polska jesteśmy przeciwnikami takiego traktowania powiatów kieleckiego i włoszczowskiego – dodaje Tomasz Jamka.
Suwerenna Polska zapowiada, że będzie wspierać starostów w ich dalszych działaniach.