Bertus Servaas zdecydował o odejściu ze stanowiska prezesa klubu mistrzów Polski piłkarzy ręcznych, Barlinek Industria Kielce – oficjalnie poinformował o tym podczas spotkania z kibicami (wtorek, 20 czerwca) na zakończenie sezonu na kieleckim Rynku.
O zapowiadanym odejściu Bertusa Servaasa informowało wcześniej Radio Kielce.
– 21 lat to dużo czasu, ale teraz dla mnie ten czas się skończył. Bardzo, bardzo chcę podziękować mojej żonie i mojej rodzinie, że przez te lata wytrzymali ze mną jako prezesem klubu. Przez te wszystkie lata dużo się nauczyłem. Mam mnóstwo wdzięczności do wielu ludzi, do niektórych mam też sporo żalu, ale o tym napiszę kiedyś książkę. Mam nadzieję, że ten klub będzie dla Kielc zawsze ważny i zawsze potrzebny, bo to jest ogromna wartość. Jeszcze raz wszystkim wam dziękuję i kocham was bardzo – mówił wzruszony ze sceny prezes kieleckiego klubu Bertus Servaas.
Holender pojawił się w klubie w 1997 roku, gdy został jednym ze sponsorów. Pięć lat później był już jego właścicielem i rozpoczął tworzenie jednej z najlepszych drużyn w Europie pod szyldem swojej firmy Vive. W kolejnych sezonach zespół nazywał się Łomża Vive, Łomża Industria, Industria, a teraz Barlinek Industria, a Bertus Servaas cały czas był prezesem.
Na razie nie ma żadnych informacji dotyczących ewentualnego następcy Holendra. Nie wiadomo też czy Bertus Servaas w ogóle wycofa się z pracy w klubie.
Na początku spotkania wspomniano zmarłego podczas finału Ligi Mistrzów wieloletniego dziennikarza Echa Dnia Pawła Kotwicę. Na zaprezentowanym filmie wspominali go przyjaciele i koledzy.
Następnie Bertus Servass przekazał też informację, że w najbliższym sezonie barwy klubowe zmieni trzech zawodników. Z Barlinka Industrii odchodzą : Mateusz Kornecki, Miguel Sanchez – Migallon i Damian Domagała.
Z kolei trener Talant Dujszebajew zapewnił kieleckich kibiców, że w przyszłym roku zespół przywiezie z Kolonii puchar Ligi Mistrzów. Wcześniej jednak zwycięży w Klubowych Mistrzostwach Świata.
– Jeśli dojdzie do finału z Magdeburgiem, to się im zrewanżujemy – powiedział, co spotkało się z aplauzem kibiców.