Prezydent Kielc, Bogdan Wenta otrzymał wotum zaufania, a decydujące okazały się głosy klubu Prawa i Sprawiedliwości. Przeciw udzieleniu wotum zaufania zagłosowali radni z klubu Bezpartyjni i Niezależni. Przewodniczący BiN, Kamil Suchański stwierdził, że sytuacja Kielc po rządami Bogdana Wenty, po upływie 4,5 roku od momentu wybrania go na stanowisko włodarza miasta jest tragiczna.
Kielce nie rozwijają się i popadają w stagnację. W jego opinii ratusz pozostaje głuchy na apele kielczan w sprawie poprawy np. jakości infrastruktury drogowej. Z kolei realizowane są projekty budzące szereg wątpliwości, jak np. park między dwoma jezdniami przy al. IX Wieków Kielc.
Od głosu wstrzymali się z kolei radni Koalicji Obywatelskiej. Michał Braun, przewodniczący klubu KO pozytywnie ocenił pracę zastępców prezydenta miasta. Jego zdaniem Kielce funkcjonują i rozwijają się tylko dzięki wiedzy i doświadczeniu Bożeny Szczypiór, Agaty Wojdy oraz Marcina Chłodnickiego. Z kolei to jak wygląda zarządzanie miastem pokazuje, że Bogdan Wena nie radzi sobie z tym zadaniem, ponieważ musi korzystać z pomocy doradców i nie czuje się swobodnie w swojej roli. Podkreślił przy tym, że Kielce pod rządami Bogdana Wenty są miastem, w którym kontynuuje się stare projekty. Tymczasem miasto potrzebuje śmiałych i odważnych decyzji, a takie pomysły ma KO.
Z kolei za udzieleniem wotum zaufania byli przedstawiciele proprezydenckiego klubu Projekt Wspólne Kielce. Szefowa klubu, Anna Kibortt uważa, że na to jak funkcjonuje miasto ma wpływ wiele czynników, głównie zewnętrznych. Dodała przy tym, że jest ciężko, dlatego należy cieszyć się z kontynuowanych inwestycji, jak budowa nowej siedziby teatru „Kubuś” oraz nowych projektów, przykładowo przebudowy trzynastu ulic w centrum miasta.
W jej opinii, na docenienie zasługuje wdrożenie programu in vitro, inicjatywy podejmowane przez instytucje kulturalne, uruchomienie miejskiej wypożyczalni rowerów, aktywne działania na rzecz pomocy uchodźcom wojennym z Ukrainy czy też zielona rewitalizacja śródmieścia Kielc.
Piotr Kisiel z klubu Prawa i Sprawiedliwości mówił z kolei, że udzielenie wotum zaufania urzędującemu prezydentowi jest słuszną decyzją, ponieważ świadczy o tym, że radni dobrze życzą miastu. Jego zdaniem głosowanie przeciw byłoby działaniem wymierzonym w dobro samorządu, tym bardziej, że jest to ostatnie tego typu głosowanie w tej kadencji. Radny jest zdania, że mimo nie zawsze trafionych decyzji, nie da się zaprzeczyć, że obecne władze miasta realizowały swoje zadania w trudnym czasie pandemii, wojny w Ukrainie oraz inflacji w ubiegłym roku.
Do wyniku głosowania odniósł się Bogdan Wenta, który nie kryjąc wzruszenia podziękował za pozytywny przebieg głosowania. Podkreślił przy tym, że zawsze był i pozostanie bezpartyjny.
– Nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę w żadnej partii. To jest pierwsze hasło, w które wierzę. W życiu trzeba z każdym współpracować. Z kolei państwo, jako radni powtarzacie, aby działać dla dobra mieszkańców. Zarządzanie polega też na administrowaniu. Jeżeli ktoś robi pewne rzeczy i osiąga sukces, to jest to sukces wszystkich. Nie są to zasługi prezydenta, wiceprezydentów, to sukces wielu osób, które są tu dzisiaj, które działają w radzie miasta od wielu lat – podkreślił.
– Misja, którą pełnimy polega na tym, by to miasto się rozwijało. Każdy może mieć inną koncepcję. Sądzę, że największym problemem dzisiaj jest znalezienie wspólnego języka – dodał.
Za udzieleniem wotum zaufania zagłosowali radni z klubu Projekt Wspólne Kielce, Joanna Winiarska oraz Dariusz Kisiel – radni niezrzeszeni związani z prezydentem Starachowic Markiem Materkiem oraz Bożena Sieczka – radna Lewicy. Decydujące okazały się głosu klubu Prawa i Sprawiedliwości. Poparcie Bogdanowi Wencie udzieliło 9 z dziesięciu członków tego klubu.
Przeciw udzieleniu wotum zaufania Bogdanowi Wencie zagłosowali wszyscy członkowie klubu Bezpartyjni i Niezależni. Od głosu wstrzymali się radni Koalicji Obywatelskiej. W głosowaniu nie brał udziału Marcin Stępniewski z PiS.