Nowe prognozy analityków z NBP wskazują, że jeszcze za dwa lata inflacja będzie powyżej celu tej instytucji, nawet przy założeniu, że stopy procentowe do tego czasu się nie zmienią. Mimo to część ekonomistów uważa, że RPP jesienią – jeszcze przed wyborami – zdecyduje się na ich obniżkę – pisze w piątek „Rzeczpospolita”.
„Na lipcowym posiedzeniu, zakończonym w czwartek, Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopę referencyjną NBP na niezmienionym od września ub.r. poziomie 6,75 proc. Ta decyzja była zgodna z jednomyślnymi oczekiwaniami ekonomistów. Część z nich liczyła jednak na to, że komunikat RPP, zawierający zarys nowej projekcji inflacji autorstwa Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP, da pewne wskazówki co do tego, kiedy można oczekiwać pierwszej obniżki stóp procentowych. Tak się jednak nie stało. Perspektywy polityki pieniężnej pozostają więc niejasne” – czytamy w piątkowej „Rzeczpospolitej”.
Gazeta zwraca uwagę, że część ekonomistów wciąż uważa, że RPP może obniżyć stopy procentowe już na kolejnym posiedzeniu, które odbędzie się we wrześniu.
„Inni sądzą jednak, że przestrzeni do takiego ruchu sternicy polityki pieniężnej nie będą mieli nawet w pierwszych miesiącach 2024 r. Wpływ na ostateczną interpretację wyników lipcowego posiedzenia RPP może jednak mieć zaplanowana na piątek konferencja prezesa tej instytucji Adama Glapińskiego” – pisze „Rz”.