Międzynarodowy Festiwal im. Krystyny Jamroz dotarł także do Mirca. Przez prawie dwie godziny publiczność mogła słuchać najpiękniejszych arii operowych i operetkowych oraz piosenek popularnych.
Zdaniem Artura Jaronia, dyrektora Szkoły Muzycznej w Kielcach, który poprowadził koncert, wielką muzykę trzeba prezentować w każdym miejscu.
– W Mircu jest piękny amfiteatr, doskonale się tu śpiewa, a my chętnie docieramy z naszą muzyką w miejsca, w których śpiew operowy czy operetkowy jest mniej spotykany – mówił.
W opinii widzów, koncert był bardzo udany. Wiele osób podkreślało, że chciałoby, aby takie wydarzenia odbywały się w ich miejscowościach częściej. Występ zakończył się wspólnym z artystami wykonaniem utworu „Usta milczą, dusza śpiewa”.
Poseł Krzysztof Lipiec podkreślał, że takie wydarzenia są bardzo potrzebne poza dużymi miastami.
– Jestem pod wielkim wrażeniem tego koncertu. Mirzec dołącza do ważnych miejsc na muzycznej mapie świętokrzyskiego. Ton wydarzeniu bez wątpienia nadawała dziś publiczność, a artyści prezentują najwyższy poziom muzyczny, więc za nami wspaniały koncert – ocenił.
Senator Jarosław Rusiecki podkreślał, że kultura wysoka powinna być obecna w każdej miejscowości.
– Rozśpiewana widownia pokazuje, że piękno muzyki i sztuki jest potrzebne, że potrzebujemy doświadczenia kultury. Cieszę się, że Festiwal im. Krystyny Jamroz zagościł w Mircu, publiczność przyjęła artystów wspaniale, czekamy więc na następne podobne wydarzenia – dodał.
Wójt Mirca Mirosław Seweryn mówił, że mieszkańcy Mirca i okolicy potrzebują podobnych wydarzeń, a więc w przyszłości też będą organizowane.