Wystawę „Sąsiedzka krew. Ludobójstwo wołyńsko-galicyjskie 1943–1945” można oglądać na Skwerze Stefana Żeromskiego w Kielcach. Ekspozycja zawiera podstawowe informacje na temat zbrodni dokonanej na Polakach w 1943 r. przez ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.
Robert Piwko, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej podkreśla, że jest to bardzo ważna i ciekawa forma edukacji na temat genezy, przebiegu i skutków rzezi wołyńskiej.
– Zaczynamy spacer po Wołyniu od II Rzeczpospolitej i sytuacji ludnościowej na terenie wschodnich województw. Następnie poznajemy ideologie związane z narastaniem ruchów w społeczeństwie ukraińskim i dochodzimy do czasów okupacji sowieckiej, niemieckiej i pierwszych wystąpień przeciwko Polakom. Najważniejszą częścią wystawy jest oczywiście opis stosunków w okresie 1943-1945, z uwzględnieniem mordów popełnianych na cywilnej ludności Polski. Na planszach znajdują się głównie opisy męczeńskiej śmierci, lecz jedną z nich poświęcono Ukraińskim Sprawiedliwym – tłumaczy Robert Piwko.
Naczelnik dodaje, że 11 lipca stanowi symboliczną datę w obchodach upamiętniających ofiary ukraińskich nacjonalistów, lecz uroczystości trwają cały miesiąc.
– Od 11 lipca eskalacja mordów była największa. Tego dnia zginęło ok. 3 tys. osób, mieszkańcy 90 wsi i 13 majtków ziemskich. Skala zbrodni popełnionych na Wołyniu, w Galicji Wschodniej oraz na części terenów Lubelszczyzny to ok. 120 tys. zamordowanych – nadmienia.
Ekspozycję można oglądać do końca lipca.