Wyjątkowego znaleziska dokonali archeolodzy badający teren, na którym w przyszłym roku rozpoczną się prace związane z budową obwodnicy Morawicy i Woli Morawickiej. Podczas wykopalisk odkryto liczącą niemal 2 tys. lat urnę.
Małgorzata Pawelec-Buras, rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyjaśnia, że naukowcy szukali przede wszystkim śladów osadnictwa z epok brązu i żelaza. Badania sondażowe gruntu wskazywały na możliwą lokalizację cmentarzyska. Jednak intensywna uprawa ziemi przez kilkanaście wieków sprawiła, że odnajdowano głównie fragmenty ceramiki, narzędzi, odłamki kości, szklane paciorki, czy tkackie przęśliki.
– Prawdziwą gratką okazała się jednak jedyna zachowana w całości popielnica, czyli urna pochodząca najprawdopodobniej z okresu wpływów rzymskich kultury przeworskiej z II wieku naszej ery. Na ten okres datowane są m.in. pochówki ciałopalne popielnicowe. Zakopana w ziemi duża gliniana urna o kilkudziesięciocentymetrowej średnicy ułożona była na czterech skrzyżowanych grotach oszczepów, z czego dwa z nich były rytualnie zagięte – opowiada.
Znalezisko jest obecnie badanie przez archeologów, którzy spróbują ustalić szczegóły tego wyjątkowego starożytnego pochówku. To co znajdą archeolodzy zostanie udokumentowane, a potem opisane znaleziska trafią do muzeum. Budowa drogi biegnącej po nowym, czterokilometrowym śladzie rozpocznie w przyszłym roku.