Uwaga przed nami załamanie pogody w Tatrach – ostrzegają najnowsze prognozy pogody. Lada moment spodziewane są gwałtowne burze z intensywnymi opadami deszczu, a następnie spore ochłodzenie.
Niewykluczone, że w strefie wysokogórskiej może nawet spaść śnieg, a nocą temperatura osiągnie minimalne – jak na lipiec – notowania.
Ratownik TOPR Łukasz Zubek apeluje, aby planując wycieczki w Tatrach wcześniej zapoznać się z prognozami pogody.
– Prognozy są takie, że w Tatry może wkroczyć ochłodzenie. Może być zimno. Przewija się informacja, że powyżej 2000 metrów może spaść śnieg. Najpierw trzeba sprawdzać. Taka pogoda, o której mówimy, czyli popołudniowe burze, ma się utrzymać dłużej. W górach jak słyszymy grzmoty, jedyna słuszna droga to droga w dół. Nie zostajemy na szczytach, graniach. Tam najprościej o porażenie piorunem – mówi.
Od popołudnia nad Tatrami i Podhalem przechodzą gwałtowne burze. Z każdą godziną spada temperatura i robi się coraz chłodniej.
W poniedziałek w rejonie Giewontu zginął turysta, który chciał zejść w stronę doliny Małej Łąki na skróty. Prawdopodobne jest, że mężczyznę zaskoczyła burza i chciał szybciej zejść w dół. Niestety spadł jednym ze żlebów i zginął na miejscu.