Odwiedzają zakamarki, na co dzień niedostępne dla turystów, projektują własne herby, poznają najciekawsze elementy ekspozycji i sandomierskiej legendy – tak wyglądają wakacyjne zajęcia dla dzieci, organizowane w każdy czwartek przez Muzeum Zamkowe.
Rzecznik tej instytucji, Marcin Kapka wyjaśnia, że głównym założeniem jest, aby dzieci w ciekawy i łatwy sposób poznawały historię. To również okazja, aby pokazać im zamek z mniej znanej strony, np. korytarz łączący dawną spiżarnię z kuchnią królewską, który teraz nie jest dostępny dla ruchu turystycznego. Specjalnie dla uczestników zajęć otwierane są również drzwi komina nad paleniskiem kuchni królewskiej, gdzie dzieci chętnie zaglądają.
Każde zajęcia mają inny temat. Do tej pory poświęcone były m.in. zamkom, rycerzom, a dzisiaj przybliżają kuchnię, nie tylko królewską, bo opowieści o tym, co jadano i jak ucztowano sięgają czasów neolitu. Jednym z punktów dzisiejszych zajęć było wykonywanie własnych sztućców oraz naczyń z gliny termoutwardzalnej.
Dzieci są zachwycone cotygodniowymi spotkaniami w muzeum, bo podoba im się zamek i jego wyposażenie. W zajęciach bierze udział od kilku do 20 osób.