W Nowej Słupi rozpoczęły się tradycyjne dymarki. Na inaugurację wydarzenia ulicami miasta z pochodniami przeszedł pochód Rzymian i barbarzyńców.
Burmistrz Andrzej Gąsior przypomniał, że wydarzenie organizowane w Nowej Słupi odgrywa niezwykle istotną rolę w kontekście promocji regionu oraz w prezentowaniu odwiedzającym, czym tak naprawdę jest historia.
– Rekonstrukcja wytapiania żelaza sprzed 2 tys. lat, którą dziś mamy zaszczyt przywracać do życia, stanowi niezwykle atrakcyjny punkt przyciągający uwagę wszystkich, którzy odwiedzają Nową Słupię. To goście nie tylko z Polski, ale również z różnych stron świata. Ta impreza ma ogromne znaczenie, a tradycja jej organizacji utrzymuje się niezmiennie przez dziesiątki lat – zaznaczył burmistrz.
W otwarciu imprezy uczestniczył Piotr Wawrzyk, wiceminister spraw zagranicznych. Podkreślił niezwykłe znaczenie dymarek w kontekście historii, która wykracza poza granice regionu, obejmując swoim przesłaniem cały kraj.
– Dymarki to wydarzenie, które sięga początków historii Gór Świętokrzyskich. To w tamtych okolicach biło serce nowoczesnej gospodarki, nie tylko w Polsce, lecz także w całej Europie – zaznaczył minister.
Poseł Marek Kwitek podkreślił, jak istotna jest Nowa Słupia na mapie historii Polski.
– To przeniesienie nas w czasie i przestrzeni ukazuje, jak kiedyś było tu potężne zagłębie hutnicze. To miejsce stanowiło dobrze rozwinięte centrum gospodarcze, funkcjonujące nie tylko w ramach cywilizacji, ale także poza obszarem Imperium Rzymskiego – zaznaczył Marek Kwitek.
Senator Jarosław Rusiecki podkreślił, że dymarki to żywa lekcja gospodarki hutniczej. – Hutnictwo żelaza w naszym regionie było najnowocześniejsze w Europie. Mieszkańcy województwa świętokrzyskiego dziedziczą tę historię.
Renata Janik, wicemarszałek województwa, zauważyła, że dymarki to wspaniałe wydarzenie, łączące współczesność z historią.
– To doskonała okazja do promocji naszego regionu. Corocznie przyciąga mnóstwo turystów z całego kraju i spoza jego granic. Dlatego województwo wspiera i inwestuje w tę wspaniałą lekcję historii – stwierdziła Renata Janik.
Podczas dwudniowej imprezy będzie można przenieść się w czasie o 2 tys. lat i obejrzeć m.in. potyczki Rzymian z barbarzyńcami. Nie zabraknie także pokazów tradycyjnego wytapiania żelaza metodą z czasów starożytnych. Odwiedzający będą mogli zobaczyć także jak wyglądały wówczas warsztaty rzemieślników – zapowiada Tomasz Sarnowski, ze Stowarzyszenia na rzecz Popularyzacji Kultury Antycznej.