Do nieuprawnionego użycia sygnału „radio-stop” doszło w niedzielę (27 sierpnia) na podlaskich torach. Zatrzymano dwóch mężczyzn, którzy mieli doprowadzić do wstrzymania ruchu pociągów.
Dwa razy w naszym regionie doszło wstrzymania ruchu pociągów po nielegalnym użyciu sygnału „radio stop”. Skutkuje to zatrzymaniem pociągów, których radiotelefony pracują na danej częstotliwości.
Do pierwszej sytuacji doszło rano – powiedział rzecznik PKP PLK Karol Jakubowski.
– O godzinie 7.00 rano na stacji Łapy na linii kolejowej pomiędzy Warszawą a Białymstokiem stwierdzono nieuprawnione użycie sygnału „radio stop”. Zdarzenie to nie generowało żadnego niebezpieczeństwa. Będzie ono również wyjaśnione przez odpowiednie służby – powiedział Karol Jakubowski.
Rano zatrzymało się pięć pociągów, które po kilku minutach wyruszyły w trasę. Do podobnej sytuacji doszło ok. 12.00 na linii z Sokółki przez Białystok do Szepietowa. Tam po nielegalnym użyciu sygnału „radio stop” zatrzymało się pięć pociągów pasażerskich.
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy mieli doprowadzić do wstrzymania ruchu pociągów w Podlaskiem. Potwierdza to biuro prasowe podlaskiej policji. Sygnały radio-stop mieli nadawać 24-latek i 29-latek – młodszy pochodzi ze Skierniewic, a starszy to białostoczanin. Policja zatrzymała ich w domu w Białymstoku po godzinie 13.00. Trwają czynności procesowe.
To kolejny taki przypadek na polskich torach. Do takich incydentów doszło też w Zachodniopomorskiem.
Sprawą nieuprawnionego użycia sygnałów na kolei zajmuje się między innymi Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.