Radni Sandomierza nie zgodzili się na przekształcenie Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w komunalny zakład budżetowy. Z inicjatywą takiej zmiany wyszła grupa mieszkańców starego miasta, zajmujących lokale komunalne ogrzewane przez PEC. Mieszkańcy dostają tam rachunki nawet trzykrotnie wyższe w porównaniu do innych części miasta.
Zdaniem wnioskodawców PEC, jako spółka jest nastawiony na zysk, a generują go mieszkańcy płacąc zawyżone rachunki. W ich opinii, na koszty utrzymania spółki wpływa utrzymanie zarządu i rady nadzorczej, czego nie byłoby w zakładzie budżetowym. Katarzyna Guz, mieszkanka starówki powiedziała, że rozmowy i spotkania w sprawie wysokich rachunków za ciepło na starym mieście trwają już od dwóch lat i nie przynoszą żadnych rezultatów, co stawia radnych w niekorzystnym świetle, bo albo nie potrafią, albo nie chcą się tym zająć.
Rafał Binięda, prezes PEC twierdzi, że wysokość rachunków oraz ich zróżnicowanie wynika wyłącznie ze zużycia ciepła, a nie z ceny za gaz, która jest dla wszystkich porównywalna. Odnosząc się do kosztów spółki, powiedział że w jej obrotach utrzymanie zarządu wynosi 0,7 proc., a zysk pochodzi z innych usług, które wykonuje przedsiębiorstwo.
Krzysztof Szatan, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta stwierdził, że PEC ma przede wszystkim realizować zadania miasta i powinien uwzględniać aspekt społeczny, troszczyć się o mieszkańców bo po to została powołana. Wszyscy radni z klubu PiS obecni na sesji, czyli trzy osoby poparli projekt mieszkańców.
Zastępca burmistrza Sandomierza, Janusz Stasiak powiedział, że przekształcenie PEC-u w zakład budżetowy nie wpłynęłoby na obniżenie rachunków, poza tym byłby to proces co najmniej dwuletni. Najszybszym rozwiązaniem byłoby wykonanie remontu kamienic na starówce, ale na to jego zdaniem potrzeba kilkunastu milionów złotych. Miasto starało się o pieniądze z Polskiego Ładu, jednak wniosek nie został uwzględniony. Władze miasta zapewniają, że będą kontynuować te starania.
Za obywatelskim projektem uchwały w sprawie przekształcenia PEC w zakład budżetowy zagłosowało czterech radnych, a 11 przeciw, nikt się nie wstrzymał. Mieszkańcy starówki zapowiadają, że nie ustaną w działaniach, które poskutkują zmniejszeniem rachunków za ciepło. Będą się starać o pozwolenie na montowanie indywidualnych źródeł ciepła w mieszkaniach, czyli np. pieców kondensacyjnych albo pomp ciepła.