– 850 mln zł z budżetu państwa trafi do spółki Bumar-Łabędy w Gliwicach, co pozwoli uruchomić nowa linię produkcyjną w tym przedsiębiorstwie – poinformował przebywający w Kielcach na XXXI Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego premier Mateusz Morawiecki.
– W przedsiębiorstwie produkowane będzie w najbliższym czasie ok. 50 Krabów (armatohaubica samobieżna – przyp. red.). To broń sprawdzona na pierwszej linii frontu na Ukrainie, to broń, która jest przedmiotem pożądania na całym świecie. To broń znakomicie się sprawdzająca, precyzyjna. Broń produkcji polskiej, która powstaje w kooperacji z producentami z całego świata – mówił premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślał, że dla kierowanego przez niego rządu ważne jest, żeby polskie państwo było bezpieczne, żeby tak się stało konieczne jest kilka czynników.
– Do zapewnienia skutecznej obrony, potrzebna jest silna polska armia, aby ją tworzyć, aby ją wyposażać, umacniać, produkować nową broń, rekrutować żołnierzy – potrzebne są pieniądze. Naprawa finansów publicznych, której dokonaliśmy pozwoliła nam wrócić do szeroko zakrojonych planów uzbrojenia polskiej armii – mówił premier.
Dodał, że dziś w polskiej armii służy ponad 180 tys. żołnierzy, wcześniej jeszcze 8-10 lat temu było ich ponad 100 tys.
Premier przypomniał, że działań wzmacniających polskie bezpieczeństwo jest znacznie więcej.
– To odtwarzane jednostki wojskowe, tworzone nowe jednostki, budowane nowe koszary, jak choćby te, które odwiedzałem ostatnio w Siedlcach – mówił Mateusz Morawiecki.
Premier dodał, że takie działania są konieczne, bo kiedy krajem rządziła koalicja PO-PSL, tego typu jednostki w całym kraju były likwidowane. Premier podkreślił, że największym zobowiązaniem rządu Prawa i Sprawiedliwości jest obrona kraju.
– Będziemy bronić każdego kawałka polskiej ziemi, każdej miejscowości, każdej wioski. Wszyscy Polacy mogą czuć się bezpieczni – zapewniał Mateusz Morawiecki.
Premier tłumaczył, że zapewnianie bezpieczeństwa, to także działania sojusznicze w które nasz kraj jest zaangażowany.
Mateusz Morawiecki podziękował wszystkim zakładom zbrojeniowym, które wystawiają się podczas XXXI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. Podkreślał ogromną rolę Polskiej Grupy Zbrojeniowej i jej szefa Sebastiana Chwałka, dzięki którego działaniom polski przemysł zbrojeniowy właściwie się rozwija.
– Ta wiarygodność PGZ przekłada się na nowe kontrakty, na rozwój zdolności produkcyjnych w tych rodzajach broni w których Polska już pokazała, że wiele potrafimy. Dziś możemy tworzyć nowe hale, nowe linie produkcyjne i tu powtórzę. Taką możliwość dała nam naprawa finansów publicznych. Porównam 2015 rok i rok przyszły. Wówczas na obronność przeznaczono 37 mld zł, rok przyszły to zabudżetowane ok. 155 mld zł – poinformował premier Mateusz Morawiecki.
Sebastian Chwałek, prezes zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Podkreślił, że zakłady Bumar-Łabędy mogą poszczycić się ogromną tradycją oraz świetnie wyszkoloną kadrą specjalizującą się w produkcji ciężkiego sprzętu.
– Ten zakład w przeszłości był w stanie produkować 100 czołgów rocznie. Dziś odtwarzamy te zdolności i będziemy ponownie produkowali sprzęt ciężki, dzięki któremu odbudujemy olbrzymi potencjał polskiej armii – powiedział.
Sebastian Chwałek wskazał, że celem Polskiej Grupy Zbrojeniowej jest zabezpieczenie zdolności bojowych wojska polskiego. Przypomniał przy tym, że spółka jest pierwszym i podstawowym dostawcą sprzętu wojskowego dla polskich żołnierzy. Podkreślił jednocześnie, że w ramach współpracy z sojusznikami i zagranicznymi firmami wdrażane są nowe linie produkcyjne w krajowych zakładach zbrojeniowych. Przykładem są rakiety Javelin. Polska jako pierwszy kraj na świecie poza Stanami Zjednoczonymi będzie miała linię produkcyjną tych rakiet w skarżyskim MESKO.
– Polska Grupa Zbrojeniowa dokonała widocznego skoku technologicznego, jakościowego oraz rozwoju zdolności produkcyjnych. Nie możemy na tym poprzestać. Przeskok generacyjny zbrojeniówki, który dokonał się w ostatnim czasie jest widocznych w halach Międzynarodowego Salonu Przemysłu Zbrojeniowego w Kielcach, który jest też teatrem, w którym możemy zaprezentować wszystkie swoje najnowsze osiągnięcia. To także sprzęt ceniony przez naszych przyjaciół z Ukrainy. Sprzedany i przekazany broni ludzkich istnień w wojnie z Rosją. Przyczyni się do obronienia Ukrainy oraz Polski – dodał Sebastian Chwałek.
Senator Krzysztof Słoń ocenił, że podpisany w czwartek (7 września) list intencyjny w sprawie dokapitalizowania zakładów Bumar-Łabędy jest kolejnym dobrym dniem dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Zdaniem parlamentarzysty, to także następna inwestycja, która poprawi bezpieczeństwo Polski.
– Rząd podpisał z grupą PGZ kontrakt na blisko 1 mld zł dla Bumaru-Łabędy w Gliwicach na produkcję w polskim zakładzie wozów pancernych. To niezwykle potrzebny element wzmacniania bezpieczeństwa Polski, ale też wywiązanie się z naszych sojuszniczych zobowiązań. Tegoroczne targi zbrojeniowe pokazują, że inwestujemy w polski przemysł. Nie tylko kupujemy najnowocześniejsze technologie oraz sprzęt, ale też produkujemy ten sprzęt w Polsce. Czego przykładem jest zapowiedź produkcji rakiet Javelin w naszym kraju – wskazał.
Zbigniew Konisz, wojewoda świętokrzyski zwrócił uwagę, że zwarte porozumienie jest jednym z wielu działań zmierzających do budowy bezpieczeństwa Polski.
– Wszystko w oparciu o rodzimy przemysł zbrojeniowy. To się dzieje konsekwentnie i skutecznie od kilku lat. Ku chwale naszego oręża i z troską o obywateli Polski. Istotne jest to, że produkowany w naszych zakładach sprzęt sprawdza się obecnie w bezpośredniej walce tuż za naszą wschodnią granicą. To wszystko mówi o jednym – wiemy co robimy jako prawica. Jesteśmy w tym przewidywalni, skuteczni działamy z wielką odpowiedzialnością – stwierdził.
Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego – w stolicy województwa świętokrzyskiego zorganizowano już po raz 31. W sumie prezentuje się ponad 700 firm sektora zbrojeniowego z 35 państw świata. Salon otworzył i honorowym patronatem objął Prezydent Rzeczpospolitej Andrzej Duda.