Żołnierze, niemieckie czołgi i samolot, samochody, do tego artyleria, strzały z broni i efekty pirotechniczne. Ponad 100 rekonstruktorów z różnych stron Polski wzięło udział w inscenizacji bitwy o Osiek, którą pokazano dzisiaj (niedziela, 9 września) w Lipniku nad Wisłą.
11 września 1939 roku wycofujące się w kierunku przeprawy pod Baranowem Sandomierskim oddziały Wojska Polskiego stoczyły walkę ze ścigającymi ich oddziałami Wermachtu.
Na potrzeby inscenizacji wcześniej przygotowano okopy. Publiczność miała doskonały widok na toczące się walki, ponieważ można było stanąć na wale wiślanym. Wśród osób, które oglądały inscenizację byli nie tylko mieszkańcy gminy Osiek, ale również wielu innych miejscowości w województwie świętokrzyskim i podkarpackim.
Pan Józef przyjechał specjalnie na ten pokaz z Włoszczowy. Powiedział, że to jest żywa lekcja historii, której nic nie zastąpi. Podkreślił, że bardzo docenia ludzi z pasją, którzy przygotowują takie widowiska. Z kolei jedna z mieszkanek Lipnika przyszła wraz z rodziną i sąsiadami. Powiedziała, że jest ciekawa tego, co działo się na tym terenie podczas wojny, a ponadto interesuje się historią.
Burmistrz Osieka Rafał Łysiak powiedział, że takie wydarzenia są bardzo potrzebne, bo przypominają o naszej historii i łączą pokolenia, co widać po tym, że na inscenizacje przyszły całe rodziny z dziećmi.
Paweł Krakowiak, prezes Stowarzyszenia Avito Vivit Honore, które było głównym organizatorem inscenizacji powiedział, że przypomina ono o ważnym momencie z wojny. Żołnierze walczyli o przeprawę przez Wisłę, aby mogła z niej skorzystać cała Armia Kraków. Osieka broniła 55. dywizja piechoty i robiła to tak wytrwale, że udało się wybudować przeprawę przez Wisłę i przetransportować tą drogą cały sprzęt jakim jeszcze wtedy dysponowała Armia Kraków.
Jak czytamy na stronie Narodowego Centrum Kultury, na pozycje obrońców – 23 Dywizji Piechoty i 55 Dywizji Piechoty Rezerwy Armii „Kraków”, uderzył cały niemiecki VII Korpus Armijny. W początkowej fazie bitwy oddziały polskie, osłabione ciężkim i celnym ogniem artyleryjskim, musiały opuścić miasto, jednak po przegrupowaniu przypuściły z sukcesem kontratak. Sytuacja powtarzała się kilkakrotnie, Osiek aż trzy razy znajdował się w rękach hitlerowców. Ostatecznie Polakom udało się wystarczająco daleko odeprzeć najeźdźców i w miarę bezpiecznie przeprawić się przez rzekę Wisłę. Bitwa o Osiek mocno odcisnęła się w pamięci ówczesnych mieszkańców okolicy. To właśnie na nich spadł ciężar chowania poległych żołnierzy i odbudowy miasta, zniszczonego w niemal 80 procentach. Podczas walk zginęło ponad 120 żołnierzy polskich i 102 niemieckich.
Inscenizację zorganizowano przy dofinansowaniu z programu Działaj Lokalnie.