W Kielcach odbyły się uroczystości związane z uczczeniem 84. rocznicy napaści wojsk sowieckich na Polskę.
Wydarzenie rozpoczęła msza święta w Kościele Garnizonowym w Kielcach. Następnie uroczystości przeniosły się pod pomnik Matki Polki Sybiraczki na kieleckiej Kadzielni. Tam też wręczono Odznaki Honorowe za zasługi dla Związku Sybiraków.
Robert Piwko, naczelnik kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach przypomina, że atak był konsekwencją zawartego 23 sierpnia tego samego roku paktu Ribbentrop-Mołotow.
– Najpierw zaatakowali nas Niemcy, później, wykorzystując kłamstwa i manipulacje dokonali tego Sowieci. To data niezwykle istotna, gdyż Polacy myśląc o 17 września, widzą to co działo się po tym dniu. Przypomnę, że już wtedy w godzinach porannych, zostały zaatakowane pierwsze strażnice Korpusu Ochrony Pogranicza dawnych województw poleskiego i wileńskiego. Później był szereg zbrodni popełnianych na ludności cywilnej, która była deportowana na Sybir – tłumaczy naczelnik.
17 września to szczególny dzień dla pani Elżbiety Kozior, której ojciec, podoficer Stanisław Czaja, został deportowany w 1939 r. na Syberię.
– Zapakowano ich do bydlęcych wagonów i wywieziono na Półwysep Kolski. Spali w brezentowych namiotach kiedy temperatura spadała do minus 60 stopni. Dostawali jedną kromeczkę chleba i zupę, a raczej wywar z chwastów. Żołnierzy dziesiątkowały wszy, a na ciele pojawiały się wrzody. Mój ojciec kiedy mi o tym opowiadał przyznał, że wtedy jego jedynym pragnieniem było najeść się do syta i nigdy nie obudzić, bo te dni były dla niego katorgą. Głód, zimno i tęsknota za Ojczyzną – wspomina córka.
W uroczystościach udział wzięli także świętokrzyscy parlamentarzyści i przedstawiciele władz samorządowych.
Wiceminister sportu i turystyki Anna Krupka zaznacza, że żołnierze jak i ludność Polska wykazała się wtedy ogromnym poświęceniem i bohaterską postawą w tej nierównej walce.
– Powinniśmy być gotowi do poświęcenia dla Ojczyzny naprawdę wszystkiego. Powinniśmy być także z niej dumni i traktować te bohaterskie czyny polskich żołnierzy jako wyzwanie i zobowiązanie. Zobowiązanie do poszerzania i wzmacniania armii, co my jako rząd Zjednoczonej Prawicy robimy – podkreśla.
Poseł Mariusz Gosek z Suwerennej Polski przypomina, że temat ten jest wciąż żywy.
– Rany cały czas krwawią, a o pamięć upominają się Sybiracy, którzy zostali wywiezieni na nieludzką ziemię. Dziś musimy pamiętać o tej zbrodniczej napaści i rozumieć, że niepodległość nie jest nam dana raz na zawsze – przypomina poseł. 17 września 1939r. dopełnił się czwarty rozbiór Polski – uważa senator Krzysztof Słoń.
– Dzisiaj w 84. rocznicę tamtych wydarzeń, grozi nam piąty rozbiór. Tym razem rozbiór ducha naszego narodu pomiędzy trendy liberalno-lewackie z zachodu, a odradzający się sowiecki imperializm. Tylko od nas zależy czy poddamy się tym zakamuflowanym i groźnym zjawiskom – ostrzega senator.
Natomiast wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz dodaje, że 17 września wszystkie karty były na stole.
– To był kolejny rozbiór Polski, to kolejne wywózki, mordy, grabieże i wszystko to co związane z wojną. Rosjanie i Niemcy chcieli wytępić nasz naród, lecz to im się nie udało. To z czym polskie rodziny poszły na zsyłkę to misja przetrwania i zachowania polskiego narodu na obczyźnie – przyznaje wojewoda.
Podczas uroczystości złożono kwiaty i zapalono znicze przed pomnikiem Sybiraków na Cmentarzu Starym.
Organizatorami uroczystości byli: Instytut Pamięci Narodowej Delegatura w Kielcach, Związek Sybiraków Oddział Wojewódzki Kielce, Stowarzyszenie „Kielecka Rodzina Katyńska” oraz Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych w Kielcach i Urząd Miasta Kielce.