Mistrz Norwegii, Kolstad Håndball, będzie rywalem piłkarzy ręcznych Industrii Kielce w 2. kolejce Ligi Mistrzów. Spotkanie w hali Spektrum w Trondheim rozpocznie się w czwartek (21 września) o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia Kielce.
Obydwa zespoły przystępują do tego meczu w odmiennych nastrojach: kielczanie głodni sukcesu po porażce w Hali Legionów z duńskim Aalborgiem, a gospodarze podbudowani świetnym występem w Bitoli przeciwko drużynie Eurofarm Pelister, wygranym bardzo wyraźnie 31:22.
– Jestem pewny, że ludzie nie doceniają takich drużyn jak mistrz Norwegii. Podobnie było z Aalborgiem, który przecież grał już w finale Ligi Mistrzów. Kolstad ma Sagosena, czyli zawodnika, którego chce cały świat. Na pewno ich marzeniem jest awans do Final 4 – wyjaśnia trener kielczan Talant Dujszebajew.
– Mecz z Aalborgiem jest już za nami. To już historia. Teraz celem jest Kolstad. Norwegowie to nacja, która w piłkę ręczną grać potrafi. Bazują na niesamowitych umiejętnościach indywidulanych i to musimy zniwelować, grając w obronie. Mieliśmy już analizę wideo i wiemy, że ich gra wygląda momentami naprawdę niesamowicie. Największe zagrożenie to oczywiście Sander Sagosen, zawodnik kompletny, ale także Goran Søgard Johannessen. Oni grają kluczowe role w tej drużynie i to na nich będziemy zawracać największą uwagę – powiedział rozgrywający Industrii Michał Olejniczak.
– To jest specyficzny zespół, bo złożony z prawie samych Norwegów. Jedynym „rodzynkiem” jest nasz były skrzydłowy, Islandczyk Sigvaldi Gudjónsson. To jest projekt podobny do tego jaki zastosowano kilka lat temu w FC Kopenhaga, czyli bazowanie na zawodnikach z własnego kraju. Grają typową, skandynawską piłkę ręczną, a więc świetne przygotowanie fizyczne i szybka gra do przodu. – charakteryzuje rywali skrzydłowy Arkadiusz Moryto.
A co słychać w kieleckim zespole?
– Na pewno jesteśmy mocno skoncentrowani przed czwartkowym meczem. Bardzo chcemy zdobyć pierwsze punkty w tym sezonie po falstarcie przed własną publicznością. Będziemy starać się wyszarpać zwycięstwo za wszelką cenę. Oczywiście, czujemy respekt do rywala, ale jedziemy do Trondheim w konkretnym celu, czyli zdobyć dwa punkty i w dobrych nastrojach wrócić do Kielc – podkreśla Michał Olejniczak.
Do Norwegii nie polecą dwaj rekonwalescenci, czyli Haukur Thrastarson i Paweł Paczkowski, którzy w minioną sobotę zagrali już, po bardzo długiej przerwie spowodowanej kontuzjami kolan, w meczu ligowym z Unią Tarnów, ale, jak powiedział Talant Dujszebajew, na występ w Lidze Mistrzów na sto procent nie są jeszcze gotowi. Zabraknie też bramkarza Andreasa Wolffa, który przebywa w Niemczach na konsultacji lekarskiej dotyczącej jego problemów z plecami.