– Żeby zwyciężyć, obok potrzeby mobilizacji, obok potrzeby wiary, determinacji i pracy, jest też potrzeba dobrego zrozumienia tego, o co w tej chwili chodzi. Chodzi o to, żeby w Polsce nie wrócił system Tuska. Manipulacja zamiast demokracji – tak wyglądał system Tuska – mówił w katowickim Spodku na konwencji Prawa i Sprawiedliwości prezes ugrupowania Jarosław Kaczyński.
– Polska miała być państwem między Niemcami, a Rosją, bez jakichkolwiek ambicji, nie liczącym się, gdzie wszystko miało prowadzić do jednego: „Polacy, nic się nie stało”. Na wszystko mieliśmy się zgadzać – mówił.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że niewłaściwe działania rządów PO były widoczne w kilku obszarach, m.in. bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego. Podkreślał, że Donald Tusk swoimi rządami dawał możliwość rabowania Polski i Polaków.
– Skoro rabują, głównie finanse publiczne, to nie ma środków. Więc trzeba zmniejszać np. armię. Trzeba stworzyć koncepcje strategiczne, ale muszą odpowiadać interesom i oczekiwaniom naszych wschodnich sąsiadów. Stąd ta linia hańby Tuska – linia obrony wzdłuż Wisły. Oczywiście żadnej prawdziwej polityki zbrojnej, niczego, co by armię mogło zmienić. Jest także bezpieczeństwo wewnętrzne: policja, wymiar sprawiedliwości. Ten wielki rabunek był cały czas osłaniany przez wymiar sprawiedliwości, prokuraturę, sądy, główną część mediów. Stąd, obok braku pieniędzy, likwidacja komisariatów policji, tych wszystkich sił, które miały przeciwstawiać się przestępczości – mówił Jarosław Kaczyński.
Jako kolejną wskazał sferę polityki zagranicznej. – Polska musiała przede wszystkim znaleźć się odpowiednio daleko od Stanów Zjednoczonych. Niemcy i Rosja realizowały cel, jakim było wyparcie Stanów Zjednoczonych z Europy. Ta obecność militarna, co było dla Polski rzeczą ważną i umacniającą nasze bezpieczeństwo, miała znaleźć się także w Polsce. To storpedowano. To było w interesie zarówno Niemiec jak i Rosji. W ten sposób zmieniano wektory naszej polityki zagranicznej i godzono w nasze bezpieczeństwo. Zepsuto celowo stosunki z Ukrainą, Litwą, osłabł bardzo stosunek z Grupą Wyszehradzką. Osłabło wszystko, co było próbą konstrukcji tego wspomnianego przeze mnie systemu wzajemnego wspierania się, który mógł zmienić na naszą korzyść układ sił w tej części Europy. Tego oczekiwały Niemcy, tego oczekiwali także Rosjanie. Wycofano też sprzeciw przeciwko budowaniu rurociągów bałtyckich. To także była bardzo ważna sprawa, te rurociągi, ich budowa, to było czynienie kolejnych kroków ku wojnie, która miała zacząć się od Ukrainy. Historia potoczyła się inaczej. Była jeszcze krótka wojna przeciwko Gruzji. Aby taką politykę można było prowadzić i zakorzeniać ją społecznie, trzeba było prowadzić odpowiednią politykę oświatową, w sferze kultury i historii – mówił wicepremier.
– Za naszych pierwszych rządów zdecydowaliśmy o budowie Muzeum Historii Polski, które niedawno, po 17 latach, zostało otwarte. Ale decyzja o jego budowie zapadła przed tym zanim zakończyły się nasze rządy, a rozpoczęły się rządy PO-PSL. Potem był okres zastoju. Dopiero gdy wróciliśmy do władzy, podjęliśmy te prace. To będzie muzeum polskiej historii i wartości, które reprezentowaliśmy. To jest muzeum polskiej chwały. A jakie muzeum za bardzo duże pieniądze zostało szybko wybudowane w czasach PO-PSL? Muzeum II wojny światowej, które nazywano prezentem Tuska dla Merkel, w którym rola Niemiec została zminimalizowana, gdzie elementy które prowadziły do rozpuszczenia odpowiedzialności za wywołanie tej wojny, były zminimalizowane. Muzeum obniżało w swoich wystawach wartość polskiego wysiłku w czasie II wojny światowej. Stało się częścią niemieckiej polityki historycznej – wymieniał Jarosław Kaczyński.
– Do tego kolejna przyczyna: zaczadzenie ideologią liberalną. Przedstawiciele PO mówili, że wszystko, nawet więzienia powinny być sprywatyzowane – podkreślał.
– Żeby wypełniać te warunki, trzeba było mieć sytuację, w której pieniądze są czymś czego nie ma. Nieustanne operacje: „oszczędzamy” – miały przekonywać społeczeństwo do tego, że w gruncie rzeczy nic ze strony władzy dla społeczeństwa nie jest możliwe – mówił Jarosław Kaczyński.
Mówił także o braku pluralizmu w mediach w czasie rządów PO-PSL. – Były w tym systemie szpary, prześwity, była jakaś wolna prasa, zresztą prześladowana, ale generalnie przekaz środków masowego przekazu był jednolity, był jednym wielkim wsparciem dla władzy, jakby to był system niedemokratyczny. Jednocześnie trwała nieustannie kampania przeciwko opozycji, wszystkim którzy mogli temu systemowi zagrażać. Kampania, która była kierowana wszędzie tam gdzie można było się spodziewać jakiegoś oporu – mówił.
Jarosław Kaczyński wezwał do głosowania na listy Prawa i Sprawiedliwości i do oddania głosu 4xNie w referendum.
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.