Ogólne, wymijające, a niekiedy nawet nie na temat. Tak część radnych podsumowuje sposób w jaki przedstawiciele władz miasta udzielają odpowiedzi na zgłaszane przez nich pytania, które padają w czasie sesji rady miasta na posiedzeniach przedmiotowych komisji lub w interpelacjach.
W opinii rajców takie praktyki utrudniają funkcjonowanie rady miasta.
Zdaniem Jarosława Karysia, przewodniczącego rady miasta jest to poważny zarzut. W jego opinii wskazane jest, aby magistrat przyłożył większą uwagę do udzielania precyzyjnych i wyczerpujących odpowiedzi na pytania radnych.
– Na pewno będę w tej sprawie interweniował u prezydenta Bogdana Wenty oraz wiceprezydent Bożeny Szczypiór, aby te odpowiedzi były bardziej rzeczowe i konkretne. To jest prawo radnych, że mogą zadawać specyficzne i trudne pytania, a co za tym idzie oczekiwanie odpowiedzi i informacji na dany temat – mówi.
Anna Myślińska z klubu Koalicji Obywatelskiej przypomina, że projekty uchwał są przedstawiane na poszczególnych komisjach rady miasta. Jednak radni często nie mają dostępu do szczegółowych informacji. Stąd rajcy liczą na to, że to właśnie odpowiedni urzędnicy będą przedstawiać podejmowane projekty uchwał w przejrzysty sposób.
– Okazuje się, że pytania kierowane od radnych do urzędników, czy do zarządu miasta nie spotykają się z odpowiedzią. Oczekuje się za to przyjmowania uchwał pozytywnie. Jednak radni gdy nie są pewni skąd biorą się niektóre wydatki lub przesunięcia budżetowe. Często pytają o to, czy mogą spodziewać się odpowiedzi na piśmie poza sesją. Takie przyrzeczenia padają, jednak i tak później musimy upominać się o udzielenie informacji. Wydaje się, że jako władza uchwałodawcza powinniśmy mieć dostęp do wszystkich danych. Z kolei na władzy wykonawczej spoczywa obowiązek przygotowywania ich na sesji – komentuje.
Do tych uwag odniosła się wiceprezydent Kielc, Bożena Szczypiór, która stwierdziła, że ocena tego, czy odpowiedzi na interpelacje są zadowalające, czy nie jest czysto subiektywna. Jednak jej zdaniem każda przekazana informacja, a przynajmniej te, które sama podpisała stanowiły odpowiedzi na postawione pytania.