Wybuch substancji chemicznych w I Liceum Ogólnokształcącym w Końskich, a w efekcie kilkanaście osób rannych – to scenariusz ćwiczeń strażaków i medyków.
Mariusz Czapelski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich opisuje, że ćwiczono tzw. zdarzenie masowe, czyli sytuację, w której rannych jest kilkanaście osób jednocześnie.
– Zdarzenie polegało na tym, że w sali chemicznej, w trakcie doświadczeń doszło do pożaru. Ognia nie udało się ugasić, więc rozprzestrzenił się na inne substancje łatwo palne. Doszło do wybuchu, w wyniku którego rannych zostało kilkunastu uczniów – mówi.
14 uczniów, którzy mieli ucierpieć wskutek tego zdarzenia zostało przetransportowanych do szpitala w Końskich, gdzie służby medyczne, w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przeprowadziły symulację obsługi dużej liczby rannych.
Jednocześnie cała szkoła była ewakuowana, uczniowie opuścili klasy. Jak mówią ćwiczenia były wcześniej zapowiedziane więc nie czuli strachu.
– Nauczyliśmy się, że w każdym momencie może się wydarzyć taka sytuacja, a teraz przynajmniej wiemy jak się zachować. To bardzo potrzebne ćwiczenia – mówi Michalina.
– Na pewno się nie baliśmy, bo to było zaplanowane, oglądaliśmy to co się dzieje, jak się trzeba zachować, jak pomóc – dodaje Anna.
Ćwiczenia przeciwpożarowe w szkołach prowadzane są raz do roku, jednak w przypadku tych manewrów zaangażowany był Zespół Opieki Zdrowotnej, a także zespół zarządzania kryzysowego starostwa powiatowego.