Przed Sądem Okręgowym w Kielcach rozpoczyna się proces dotyczący wyłudzenia unijnych dotacji i nienależnego podatku VAT. Chodzi o sprawę związaną z próbą wybudowania w Ostrowcu Świętokrzyskim fabryki przetwarzającej odpady. Zdaniem śledczych, na tę inwestycję wyłudzono unijne dofinansowanie, a zakład finalnie nie powstał.
To jedna z największych spraw, jaka będzie prowadzona w Sądzie Okręgowym w Kielcach. Wśród oskarżonych są 24 osoby, a tym były senator Eryk S. z Płocka. Akt oskarżenia liczy prawie 770 stron. Postępowanie w tej sprawie prowadziła najpierw jednostka w Krakowie, a następnie Prokuratura Regionalna w Poznaniu.
Zarzuty podejrzanych obejmują m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej, przestępstwa oszustwa, czyli tzw. pranie brudnych pieniędzy oraz popełnienie przestępstw z kodeksu karnego skarbowego.
Do przestępczego procederu miało dochodzić w latach 2013-2015. Jak informowaliśmy w 2016 roku, prokurator Marek Sosnowski ujawnił szczegóły dotyczące zatrzymania podejrzanych. „Agenci CBA musieli wejść do kierownictwa firmy siłą, ponieważ podejrzani zabarykadowali się. W tym czasie jedna osoba wyrzucała telefony i laptopy przez okno”. Prokurator dodał, że na tych nośnikach znajdowało się wiele obciążających dowodów. Zabezpieczono wówczas 2,5 mln zł na rachunkach bankowych, dwa samochody marki Porsche i zegarki, o szacunkowej wartości 500 tys. zł. Jak wówczas informowano, grupa naraziła Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości i skarb państwa na stratę ok. 49 mln zł.