W Olbierzowicach w gminie Klimontów uczczono 160. rocznicę bitwy pod Jurkowicami. Polegli w niej powstańcy są pochowani w mogile zbiorowej w Olbierzowicach, a przy miejscowym kościele stoi pomnik dedykowany Powstańcom Styczniowym.
To właśnie przy nim odbyła się uroczystość z pełnym ceremoniałem wojskowym, z udziałem kompanii honorowej z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej im. księcia Józefa Poniatowskiego z Tomaszowa Mazowieckiego i Orkiestry Wojskowej z Krakowa.
Starosta staszowski Józef Żółciak zwraca uwagę, że powstanie styczniowe było największym zrywem narodu polskiego. Militarnie poniosło ono klęskę, jednak zostawiło impuls do dalszych działań na rzecz odzyskania niepodległości. Starosta podkreśla, że patrząc na to, co dzieje się na świecie potwierdza się stwierdzenie, że wolność nie jest dana raz na zawsze, dlatego patriotyzm jest ważny i takie postawy należy podtrzymywać – stwierdził.
O potrzebie pamięci historycznej mówił także burmistrz Klimontowa Marek Goździewski.
– Oddawanie hołdu bohaterom, przypominanie tych postaci jest ważne nie tylko teraz, ale i dla naszej przyszłości, ponieważ nasz przykład obserwują młodsze pokolenia, które będą to kontynuować – stwierdził.
Uroczystości przy pomniku poprzedzone były składaniem kwiatów i zapaleniem zniczy na powstańczej mogile zbiorowej, a także uroczystą mszą świętą w intencji powstańców i ojczyzny, której przewodniczył biskup diecezji sandomierskiej Krzysztof Nitkiewicz. Hierarcha powiedział, że powstańcom styczniowym należy się podziw, bo zostawili swoje rodziny, najbliższych i poszli się bić za Polskę, chociaż szanse zwycięstwa były nikłe, ale oni pokładali wiarę w Panu Bogu i wierzyli w cud.
– Oprócz podziwu czujemy też do nich wdzięczność, bo na ich świadectwie odrodziła się Polska. Powstańcy prowadzeni do boju przez kapitanów Rosnera i Popowskiego kochali ze wszystkich sił ojczyznę i nie pogodzili się z jej zniewoleniem. Nie chcieli dłużej patrzyć na męczeństwo narodu polskiego, na niszczenie narodowego dziedzictwa i wiary katolickiej przez rosyjskiego tyrana i przez rodzimych zdrajców. Dlatego podjęli nierówną walkę z zaborcą oraz z jego poplecznikami – powiedział bp Krzysztof Nitkiewicz.
W bitwie pod Jurkowicami zginęło 52 powstańców, pomimo heroicznej obrony i zajęcia w krwawym boju na bagnety strategicznych budynków we wsi. Siły polskie w wyniku wyczerpania amunicji zostały otoczone i pobite. Część powstańców zginęła spalona żywcem w dworskiej owczarni.
W uroczystościach w rocznicę tragicznej bitwy uczestniczyli mieszkańcy, Wojsko Polskie, rekonstruktorzy w strojach z epoki i delegacje Ochotniczych Straży Pożarnych z pocztami sztandarowymi. Głównym organizatorem był Kielecki Ochotniczy Szwadron Kawalerii im. 13. Pułku Ułanów Wileńskich, przy współpracy z Urzędami Gmin w Klimontowie i Bogorii, parafią pw. św. Wawrzyńca w Olbierzowicach oraz Zespołem Placówek Oświatowych w Jurkowicach. Uroczystości objęte były honorowym patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Dudy. Na zakończenie, w Zespole Placówek Oświatowych w Jurkowicach odbył się koncert patriotyczny Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego z Warszawy.
Wydarzenie było współfinansowane z konkursu: Wdzięczni Bohaterom – Powstańcom Styczniowym, ogłoszonego przez Ministra Obrony Narodowej.