Czy twaróg może nas ustrzec przed cywilizacyjnymi chorobami, np. nowotworami? Grupa naukowców, rolników i mleczarzy twierdzi, że tak. Pod okiem Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego wyprodukowali biały sery z lokalną kulturą bakterii.
Naukowcy zbadali mleko lokalnego rolnika, a następnie mleczarnia miała korzystać z wyhodowanych na bazie mleka bakterii. Tak powstał twaróg o wysokich właściwościach zdrowotnych dla mieszkańców regionu.
Profesor Zbigniew Dolatowski z Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego w Warszawie wyjaśnia, że każdy region ma określone bakterie środowiskowe, które pozyskujemy od dziecka z mlekiem matki i innym pożywieniem. Polskie mleczarnie obecnie sterylizują mleko, czyli zabijają lokalne bakterie, a potem dodają do serów i jogurtów sproszkowane „bakterie startowe”, które pochodzą z innych odległych krajów.
– Badania z ostatnich 15 lat, zarówno te, które prowadzone są na świecie, jak i u nas, zwracają uwagę na znaczenie mikrobiomu jelitowego w naszym zdrowiu, dlatego chcemy wzbogacić florę jelitową. Drugą sprawą jest to, że społeczeństwo polskie przoduje, jeśli chodzi o raka jelita, raka przewodu pokarmowego – przestrzega naukowiec.
Licencję na wyprodukowaną przez instytut technologię i kulturę bakterii posiada uczestnik projektu badawczego, czyli mleczarnia z Pierzchnicy, która już wprowadziła do swojej produkcji sery personalizowane.
Piotr Dąbrowski, prezes Gminnej Mleczarni w Pierzchnicy informuje, że jego zakład nie jest duży, dlatego konkurować z innymi może jedynie jakością. – Ta innowacja, której opracowanie kończymy, pozwala nam na wprowadzenie produktu niszowego, wymagającego jeśli chodzi o produkcję, ale takiego, który ma wysokie właściwości zdrowotne – wyjaśnia. Mleczarnia pozyskuje mleko od Bartłomieja Piwowarczyka z Pierzchnicy, który żywi krowy paszą pozyskaną ze swojego pola.
Jerzy Pośpiech, dyrektor ŚODR, lider projektu mówi, że to kolejny projekt, który powstaje we współpracy z naukowcami, rolnikami i ŚODR. Wcześniej realizowano „Wiśnię bez pestki”, czyli maszynę skonstruowaną przez Politechnikę Świętokrzyską, która usuwa pestki dźwiękiem, bez niszczenia miąższu owocu. Na tapecie ŚODR ma 4 kolejne projekty, ale na razie są one utrzymywane w tajemnicy.
W projekt zaangażowany był Instytutu Biotechnologii Przemysłu Rolno-Spożywczego, Świętokrzyski Ośrodek Doradztwa Rolniczego, Gminna Mleczarnia w Pierzchnicy i Bartłomiej Piwowarczyk, lokalny rolnik z Pierzchnicy.