O propozycjach zmian w traktatach Unii Europejskiej rozmawiali goście Studia Politycznego Radia Kielce. Główne propozycje to eliminacja zasady jednomyślności w głosowaniach Rady Unii Europejskiej w 65 obszarach i masowy transfer kompetencji z poziomu państw członkowskich na poziom Unii.
Zdaniem Andrzeja Prusia z Prawa i Sprawiedliwości, Unia Europejska, którą dotychczas poznaliśmy jako jej członkowie, może nagle przestać istnieć.
– Dziś jesteśmy skazani na to, że nagle Polacy mogą obudzić się w całkiem odmiennej rzeczywistości niż ta, w której żyjemy. Przekładając to wszystko na traktaty, na wiele rzeczy, nie tylko polski rząd, nie będzie miał wpływu. Pamiętajmy tam się dotyka praktycznie wszystkich dziedzin życia publicznego – powiedział.
Dawid Albowicz z Koalicji Obywatelskiej uważa, że toczące się obecnie rozmowy są procesem, a to, co zaczyna się teraz w Komisji Konstytucyjnej, może nigdy nie znaleźć się w planach reform.
– Jeśli Unia Europejska ma pozostać spójna, skuteczna i znacząca, powinna poddać się reformom- zaznaczył.
Michał Skotnicki z Polskiego Stronnictwa Ludowego zwrócił uwagę na wspólny rynek, przepływ kapitału, pieniędzy i obywateli, podkreślając, że te aspekty muszą być regulowane pewnymi zasadami.
– Mam nadzieję, że rządzący w Unii będą słuchać państw takich jak Polska, które bronią prawa weta w kwestiach istotnych. Warto jednak pamiętać, że większość decyzji w Unii Europejskiej jest podejmowana przez kwalifikowaną większość, co oznacza, że 22 państwa mogą narzucić swoje rozwiązania prawne. Uważam, że ten przepis powinien pozostać w mocy, abyśmy nie stanęli w miejscu lub nie cofnęli się – powiedział.
Piotr Kisiel z Suwerennej Polski wyraził zaniepokojenie procesem federalizacji Unii Europejskiej i podkreślił potrzebę zachowania suwerenności Polski.
– Nie zgadzam się na to, aby inne kraje podejmowały decyzje dotyczące Polski. Polska powinna zachować prawo weta, tak jak Węgry, czy Niemcy, aby bronić swoich interesów narodowych. Polacy jako pełnoprawni obywatele Unii Europejskiej mają prawo wyrażać swoje zdanie. Musimy chronić naszą suwerenność i niepodległość w podejmowaniu decyzji, zarówno w polityce zagranicznej, militarnej, jak i innych dziedzinach. Nie możemy akceptować regulacji, które nie służą naszym interesom narodowym – podkreślił Piotr Kisiel.
Andrzej Rak z Konfederacji skrytykował rosnący wpływ Unii Europejskiej na poszczególne państwa i porównał ją do związku socjalistycznych republik europejskich.
– Unia Europejska zaczyna przypominać związek socjalistycznych republik europejskich, gdzie jedno państwo narzuca warunki innym. To nie jest zgodne z naszą wolą i historią. Musimy wyciągnąć wnioski z przeszłości, aby uniknąć tych samych błędów – dodał.
Grażyna Dekiel z Polski 2050 zauważyła, że zmiany, które są planowane, potrwają kilka lat.
– Musimy się przyjrzeć i zastanowić, jakiej Europy chcemy. Jesteśmy piątym co do wielkości krajem w Unii Europejskiej i musimy dbać o naszą pozycję. Musimy aktywnie uczestniczyć w procesach decyzyjnych, zamiast czekać na inicjatywy innych państw. Musimy działać na zasadach partnerskich – podkreśliła.
Według Jacka Skórskiego z Nowej Lewicy, obecne dyskusje to próba znalezienia tematu zastępczego.
– Straszenie różnymi kwestiami, takimi jak imigranci czy ograniczenia dotyczące pojazdów spalinowych. Brakuje precyzyjnych danych dotyczących wprowadzenia tych zmian, być może nastąpi to za kilka lat. Polska ma potencjał do odgrywania ważnej roli demokratycznego kraju, który będzie współpracował na zasadach partnerskich ze wszystkimi członkami Unii Europejskiej. Nie na zasadach, dajcie skarbonkę, a liberum veto, jak za czasów szlacheckich, będziemy dawać na wszystko oprócz tego, jak będą dawać pieniądze – powiedział.
Komisja Spraw Konstytucyjnych Parlamentu Europejskiego (AFEC) przyjęła w ubiegłym tygodniu sprawozdanie, zalecające zmianę unijnych traktatów. Za przyjęciem raportu głosowało 20 członków AFEC, sześciu było przeciw.