W 6. kolejce Ligi Centralnej Kobiet piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball zmierzą się w niedzielę (5 listopada) na wyjeździe ze spadkowiczem z Superligi Ruchem Chorzów.
„Niebieskie” są jedną z trzech niepokonanych dotychczas drużyn, a kielczanki mają na swoim koncie wyjazdową porażkę z SPR Gdynia.
– Ruch wygrywał dosyć wyraźnie swoje dotychczasowe mecze. Wydaje mi się, że zespół z Chorzowa i MTS Żory, to są główni kandydaci do awansu. Natomiast jedziemy w niedzielę na Cichą z podniesionymi głowami i z pewnością nie przegramy przed meczem. Założenie jest takie, żeby wyjść na parkiet i walczyć. Uważam, że to może być naprawdę dobre widowisko. Dla moich podopiecznych, będzie to także możliwość skonfrontowania się z wymagającym rywalem. Sprawdzenia jak dużo nam jeszcze brakuje i nad czym musimy pracować – stwierdził trener Paweł Tetelewski.
Niestety szkoleniowiec Suzuki Korony Handball nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich podopiecznych. Ze składu na kilka tygodni wypadły dwie rozgrywające, które nabawiły się kontuzji w ostatnim starciu z Samborem Tczew. Paulinie Podsiadło pękła kość śródstopia, a Gabriela Tomczyk złamała sobie palec prawej ręki.
Mecz 6. kolejki Ligi Centralnej Kobiet, w którym Suzuki Korona Handball zmierzy się w Chorzowie z Ruchem, rozpocznie się w niedzielę o godzinie 17.00.