Łosoś nadziewany szyjkami rakowymi i porem w sosie ze skorupiaków – to jedno z dań, które jutro (czwartek, 9 listopada) podczas polskiego finału prestiżowego konkursu kulinarnego Bocuse d’Or zaserwuje jurorom Tomasz Soczumski, szef kieleckiej restauracji Żółty Słoń.
W ostatnim etapie rywalizacji weźmie udział sześciu najlepszych kucharzy z całej Polski. Jak informuje Tomasz Soczumski, przygotowania do finału trwały kilka miesięcy.
– Przez 5 godzin i 35 minut będziemy przygotowywali dwa dania. Tematy znaliśmy wcześniej. Pierwszy to ryba. Łososia podam z kaszą gryczaną w piklowanym jabłku, do tego na talerzu znajdzie się jeszcze buraczek w galaretce z czarnej porzeczki – wymienia Tomasz Soczumski.
Dania trzeba przygotować dla 15 jurorów. Druga potrawa zostanie przygotowana na platerze specjalnie zamówionej na potrzeby konkursu.
– Na ostateczny efekt składa się wiele czynników, ważny jest smak, ale ważny jest też sposób podania dań – podkreśla Tomasz Soczumski.
Jurorzy będą jutro (czwartek, 9 listopada) próbować także dań ze schabu. Kielecki szef kuchni zaserwuje go między innymi z kaczą wątróbką oraz tartaletką faszerowaną kalarepą.
Zwycięzcę polskiej edycji konkursu Bocuse d’Or poznamy jutro w godzinach popołudniowych. Najlepszy z kucharzy weźmie udział w rywalizacji międzynarodowej, która odbędzie się w Trondheim w 2024 roku.