W 15. kolejce PKO BP Ekstraklasy Korona zmierzy się w sobotę na „Suzuki Arenie” z Jagiellonią Białystok. To właśnie z zespołem ze stolicy Podlasia, ostatni mecz ligowy w swojej piłkarskiej karierze, rozegrał obecny trener kielczan Kamil Kuzera.
30 sierpnia 2014 roku Korona uległa „Jadze” przed własną publicznością 0:3, a popularny „Kuzi” wszedł na boisko w końcówce spotkania. Pod koniec września wystąpił jeszcze w przegranym 1:2 starciu Pucharu Polski w Zabrzu z Górnikiem i to był jego ostatni mecz w karierze.
Kamilowi Kuzerze na hasło „Jagiellonia” przychodzi do głowy spotkanie z maja 2013 roku, w którym Korona rozbiła „Jagę” na stadionie przy ulicy Ściegiennego 5:0, ale straciła Macieja Korzyma. Kielecki napastnik doznał wówczas złamania kości strzałkowej lewej nogi.
– Tam była kontuzja Maćka, ale też mocno napięta sytuacja w klubie przed tym meczem. Zachwiana była pozycja trenera (red. Leszka Ojrzyńskiego) i jako piłkarze wzięliśmy to na siebie. Dało to efekt w postaci fajnego spotkania i finalnie okazałego zwycięstwa – podkreślił 40–letni szkoleniowiec.
Kamil Kuzera w ekstraklasie rozegrał w sumie 91 meczów, z czego 67 w Koronie Kielce. W elicie strzelił dwa gole, obydwa w „żółto–czerwonych” barwach w starciach ze Śląskiem Wrocław i Lechem Poznań.