Kolejny przetarg na oznaczenie jezdni do tzw. kontraruchu dla rowerów w śródmieściu Kielc bez rozstrzygnięcia. Nie zgłosił się żaden chętny wykonawca. Miejski Zarząd Dróg tłumaczy brak zainteresowania zapracowaniem firm i wkrótce planuje ogłosić kolejne postępowanie.
„Rowerem pod prąd”, to jeden ze zwycięskich projektów ubiegłorocznej edycji Kieleckiego Budżetu Obywatelskiego w kategorii inwestycje małe. Zagłosowało na niego ponad tysiąc osób.
Karol Nowakowski, zastępca dyrektora ds. inwestycji Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach informuje, że założeniem projektu jest poprawa bezpieczeństwa i uatrakcyjnienie poruszania się rowerem po mieście. – Po centrum miasta cyklistom ma się jeździć wygodniej. Priorytetem jest bezpieczeństwo, dlatego na 17 ulicach w mieście chcemy skierować ruchu pod prąd. Projekt obejmuje między innymi: Hipoteczną, Małą, Dużą, Leśną, Kaczyńskiego, Bodzentyńską, Wspólną, Zdrojową, Kopernika, Astronautów, Daleką, Pomorską, Mazurską, Konarskiego, Spółdzielczą, Chopina i Rynek. Postawione zostanie tam oznakowanie pionowe i fragmentami oznakowanie poziome – wyjaśnia dyrektor.
Mimo ogłoszenia czterech przetargów na to zadanie, żadna firma nie wzięła udziału w postępowaniu. – Problem z pewnością nie tkwi w dokumentacji, bo projekty są wykonane bardzo dobrze. Jednak wiemy, że wykonawcy są teraz bardzo obciążeni, co widać w samych Kielcach. Sam zakres prac jest nieduży, a firm zbyt wiele nie ma. Cały czas jednak szukamy, bo to jest już czwarty przetarg na to zadanie – dodaje.
Miejski Zarząd Dróg planuje wkrótce ogłoszenie kolejnego przetargu. Tym razem wydłużony zostanie czas realizacji inwestycji z trzech do siedmiu miesięcy. Koszt inwestycji pozostaje niezmienny, 130 tys. zł.