Parlament Europejski rozpoczął procedurę zmian w traktatach, które stanowią fundamenty wspólnoty. Czy Unia Europejska powinna nadal trzymać się wartości, które przyświecały jej początkom czy też powinna przeprowadzić reformy ograniczając kompetencje państw członkowskich? – o tym dyskutowali goście Studia Politycznego Radia Kielce.
Michał Skotnicki z PSL przypomniał, że Unia Europejska stanowi konfederację 27 niezależnych państw. Podkreślił, że czasy się zmieniają, jednak prawo weta powinno być zachowane dla każdego narodu, ponieważ z tym prawem przystąpiliśmy do UE.
– Jesteśmy w Unii od blisko 20 lat, a pewne przepisy prawa, które wspólnie przyjmowaliśmy z innymi krajami członkowskimi, muszą być zmodyfikowane. Proces zmiany traktatów, nad którymi obecnie dyskutujemy, jest długotrwały. Oczywiście, prawo weta powinno być zachowane. Niemniej jednak, pewne procedury powinny być uproszczone – zaznaczył.
Wicewojewoda Rafał Nowak z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że to kolejny krok w kierunku nieznanym.
– Nie jesteśmy przeciwnikami Unii Europejskiej, lecz sprzeciwiamy się tworzeniu superpaństwa, które posiadałoby kompetencje wyłącznie dla siebie. Przykładowo, oddając całą politykę fiskalną w ręce Komisji Europejskiej, umożliwiamy jej arbitralne wprowadzanie podatków, np. opłatę dla posiadaczy samochodów o silnikach spalinowych, co dotknęłoby zdecydowanie kraje najbiedniejsze. Opowiadamy się za Unią Europejską, ale tą, do której przystąpiliśmy – Europę ojczyzn, suwerennych państw, gdzie każde państwo, niezależnie od wielkości, ma prawo weta. Te zapisy rezygnują z tego prawa weta. Niestety, głosami Lewicy w Parlamencie Europejskim, w tym polskiej lewicy, te prace są kontynuowane – zaznaczył.
Według Jacka Skórskiego z Nowej Lewicy, obecne dyskusje to próba znalezienia tematu zastępczego.
– To jest czysta hipokryzja, próba zastraszania Polaków, bo PiS straszy migrantami, ekologicznymi rozwiązaniami czy samochodami elektrycznymi, a Polacy pokazali tym rządom czerwoną kartkę. My, Polacy powinniśmy zająć się tym, co dzieje się w kraju, na granicy, zamiast ciągle straszyć lewicą – zaznaczył.
Andrzej Rak z Konfederacji powiedział, że Unia Europejska przypomina obecnie tzw. „niemiecki sen o Europie”.
– Jeśli przyjrzymy się obecnemu wydarzeniom, mamy do czynienia z sytuacją jasną i klarowną. Obserwujemy powrót do polityki Bismarcka z XIX wieku, czyli próbę stworzenia mniejszych państw zależnych ekonomicznie od większych, czyli w przypadku Unii Europejskiej – Niemiec. To nie jest plan ukryty. Ta polityka prowadzona jest na zasadach wasalstwa, gdzie te mniejsze państwa nie będą w stanie konkurować z większymi. To przykre, ale Unia Europejska nie jest już tą samą Unią, do której przystąpiliśmy w 2004 roku. Unijne rządy ogarnęło jakieś szaleństwo. Nie jestem w stanie określić, kiedy to szaleństwo dobiegnie końca. Przykre jest na to patrzeć – stwierdził.
Piotr Kisiel z Suwerennej Polski uważa, że pierwotną ideą powstania Unii Europejskiej było osiąganie wzrostu gospodarczego i rozwoju. Jego zdaniem decydenci UE zapomnieli, że im silniejsze są państwa członkowskie, tym silniejsza jest cała Unia Europejska.
– Pamiętajmy, że historia lubi zataczać koło. Czy zmiany zachodzą na lepsze, czy na gorsze? Moim zdaniem, zmierzamy w złym kierunku. Prawo weta daje nam możliwość sprzeciwu wobec jakiegokolwiek niekorzystnego zapisu. Pozwala nam zablokować taki zapis, który nie służy naszym interesom. Obawiam się jednak, że jeśli dojdzie do sytuacji, w której my, jako Polska lub inne państwo członkowskie, nie zgodzimy się na pewne zmiany, Unia Europejska może posłużyć się innymi narzędziami, aby wywrzeć presję na państwach, by zaakceptowały te zmiany – dodał.
Zdaniem Dawida Albowicza z Platformy Obywatelskiej ta procedura potrwa dłużej niż oczekiwano, być może nawet spotka się z ostatecznym sprzeciwem któregoś z państw członkowskich.
– Możemy mówić o reformach w UE, ale propozycje zmian zaproponowane przez Komisję Europejską, przypomnę nie podobały się PO i PSL, te ugrupowania ich nie poparły. Natomiast zaznaczam, że umowa koalicyjna nie obejmowała tych kwestii. Robert Biedroń, będący europosłem wybranym przez swoich wyborców, ma swobodę w podejmowaniu decyzji- dodał.
Grażyna Dekiel z partii Polska 2050 powiedziała, że Unia Europejska musi ewoluować.
– Próbowano wprowadzać zmiany tego typu 19 lat temu, jednakże one nie zostały zrealizowane, świat jednak ewoluuje. Nie do końca jesteśmy przygotowani na zmiany, które obecnie są proponowane. Uważam, że Unia Europejska musi ewoluować, ponieważ musi dostosować się do zmieniającej się sytuacji geopolitycznej i zmian zachodzących w życiu codziennym – powiedziała.